Aerith Gainsborough – Final Fantasy 7. 13 śmierci w grach, o których ciągle pamiętamy
Spis treści
Aerith Gainsborough – Final Fantasy 7
Gra: Final Fantasy VII
Przyczyna śmierci: przebita mieczem przez Sephirotha
Ostatnie słowa: „Będę już szła. Wrócę, kiedy to wszystko się skończy”
Jak ją zapamiętamy: jako sympatyczną kwiaciarkę, żyjącą w zgodzie z naturą; dziewczynę, przez którą po raz pierwszy zapłakaliśmy z padem w ręku; oraz postać, której przy rozwijaniu umiejętności w nadchodzącym remake’u Final Fantasy VII zdecydowanie nie poświęcimy zbyt dużo czasu
Trudno sobie wyobrazić jakiekolwiek tego typu zestawienie bez wspomnienia o Aerith Gainsborough. To ostatnia osoba z pozostających przy życiu członków plemienia Cetra, która jest silnie powiązana z ekosystemem planety i może być kluczem do jej uratowania. Gracze mogli być więc pewni, że odegra ona znaczącą rolę w fabule – tym bardziej że scenariusz wyraźnie wskazywał, iż dziewczyna oraz główny bohater Final Fantasy VII, Cloud Strife, mają się ku sobie. W związku z tym, gdy w trakcie wyprawy do Zapomnianego Miasta niewinna, słodka Aerith została znienacka przebita mieczem podczas modlitwy, zaledwie w połowie gry, większość graczy była w kompletnym szoku.
Nic dziwnego: to był rok 1997, nie byliśmy jeszcze przyzwyczajeni do tak poważnych i smutnych momentów w grach wideo, traktowanych jako rozrywka dla dzieciaków. Z tego też powodu ta śmierć zyskała wręcz ikoniczny status – wielokrotnie pojawia się na listach najbardziej emocjonalnych scen w historii branży, natomiast fani tuż po premierze zaczęli domagać się wskrzeszenia młodej kwiaciarki. Deweloperzy konsekwentnie jednak odmawiali, twierdząc, że ich zamierzeniem było wywołać silną reakcję u odbiorców.
Tetsuya Nomura, który zaprojektował tę postać, przyznał nawet, że gdyby gracze po prostu zaakceptowali los Aerith, odczułby to jako zawodową porażkę. „Śmierć przychodzi nagle, nie zwracając uwagi na dobro czy zło, i zostawia nie dramatyczne uczucia, ale ogromną pustkę” – stwierdził. – „To są emocje, które chciałem wywołać”. Udało się to w stu procentach, bo choć według współczesnych standardów Final Fantasy VII wygląda szpetnie, wielu graczy do dziś wskazuje ten moment jako najsmutniejsze doświadczenie w ich przygodzie z interaktywną rozrywką i dwadzieścia lat po premierze nadal potrafi płakać przy scenie pogrzebu w jeziorze.
Choć Aerith Gainsborough już na zawsze będzie kojarzona przede wszystkim z Final Fantasy VII, postać ta ma całkiem imponujące portfolio. Pojawia się nie tylko w kilku filmach oraz książkach, ale także w innych grach – m.in. w Final Fantasy Tactics, paru produkcjach z serii Kingdom Hearts, natomiast w LittleBigPlanet 2 można pobrać jej model. Całkiem nieźle jak na bohaterkę, która przetrwała zaledwie kilkanaście godzin fabuły.