Crusader Kings 3 – pies królewski. 13 gier, w których możesz pogłaskać psa
Spis treści
Crusader Kings 3 – pies królewski
Mało która strategia oferuje coś takiego jak głaskanie psów, no bo po co to komu? W grach tego typu liczy się coś zupełnie innego – przejmowanie cudzych terenów, walka z licznymi zastępami wojsk, a i często czytanie ścian tekstu, statystyk i liczb. Crusader Kings 3 nigdy nie nazwalibyśmy jednak pierwszą lepszą strategią – co to, to nie. To Gra o tron na naszych zasadach, próba prowadzenia królewskiego życia z całym dobrodziejstwem inwentarza. A dobry władca nigdy nie pogardzi pieskiem. Szczególnie gdy ten dodaje plus jeden do dyplomacji i dzielności.
SĄ I KOTY
To nie tekst o kotach, ale i tak warto wspomnieć, że Crusader Kings nie zapomina i o takowych sierściuchach. One również przyczyniają się do paru bonusowych statystyk, wpływając pozytywnie na poziom knutych przez nas intryg oraz szybkość przyswajania wiedzy. Bo zwierzęta te to szczwane lisy – nawet jeśli nie są lisami.
Co do głaskania psa, to jest ono graczowi proponowane co jakiś czas w celu zmniejszenia stresu. Przecież rządy zawsze wiążą się z nagłym przybyciem siwych włosów na głowie, a więc chwila spokoju z pupilem jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Co prawda wszystko ogranicza się do odczytania ściany tekstu, kliknięcia komunikatu „pet your dog”, a następnie użycia siły wyobraźni, ale głaskanie w Crusader Kings 3 naprawdę istnieje. I właśnie dlatego ta część jest przez wielu graczy uważa za lepszą od Crusader Kings 2. Bez ściemy.
Who’s a good boy?
I to już wszystkie pieski, które postanowiliśmy w tym artykule pogłaskać. Zaznaczę przy tym, że gier z tą mechaniką jest znacznie więcej, począwszy od serii The Sims czy Nintendogs (i pochodnych). W tekście chciałem jednak zwrócić uwagę na te tytuły, w których implementacja tejże animacji (przynajmniej pozornie) nie pełni żadnej istotnej funkcji. Okazuje się jednak – co parokrotnie podkreślałem – że ma ona swoje ukryte zadanie. Czy chodzi tu o immersję, czy o realizm, czy o emocjonalną huśtawkę – głaskanie psa raz stanowi odniesienie do wyobrażonej idylli, innym razem jest jednym z naprawdę wielu elementów, które przekonują nas do świata przedstawionego. No a poza tym – mój Boże – kto nie lubi głaskać psa?