Far Cry 5 – pies wyzwoleńczy. 13 gier, w których możesz pogłaskać psa
Spis treści
Far Cry 5 – pies wyzwoleńczy
Piąta odsłona serii Far Cry okazała się całkiem udaną i ciekawą propozycją, choć fani – w tym ja – narzekali na męczącą powtarzalność, nader nieprzemyślany scenariusz i... krwiożercze, niemal nieśmiertelne indyki (serio, Ubisofcie, o co chodzi z tymi indykami?!). Koniec końców jednak strzelanie i eksplozje w fikcyjnym hrabstwie Hope w stanie Montana okazały się przyjemnym i satysfakcjonującym doświadczeniem. My jednak – nim zabraliśmy się za polowanie na religijnych fanatyków – najpierw sprawdziliśmy, czy w Far Cryu 5 możemy pogłaskać psa.
Oczywiście, że możemy – Ubisoft, choć zaliczył wpadkę w Watch Dogs Legion, w wielu swoich grach pozwala głaskać pieski. W piątej części serii Far Cry jest wręcz lepiej niż zwykle, bo pies dostał nawet własny quest zatytułowany „Najlepszy przyjaciel człowieka”. Podczas „rewolucji” w hrabstwie Hope zabici zostają właściciele Boomera, a on sam – uwięziony. Jeśli go uwolnimy i pogłaszczemy, czworonóg dołączy do nas na stałe. Boomer to niezwykle pomocny pies – szczeka, daje się głaskać, poprawia humor i przegryza gardła natrętnym redneckom.
Nie powinno nikogo dziwić, że w kontynuacji „piątki”, czyli w Far Cry: New Dawn, także możemy głaskać psa, który tym razem nazywa się Timber. W końcu „Nowy świt” to gra bardzo podoba do swojej poprzedniczki. Włochatego towarzysza poznajemy w jeden z misji pobocznych, która nazywa się Człowiek Psu Psem.
PREHISTORYCZNE GŁASKANIE
To oczywiście bardzo dobrze, że w Far Cryu 5 można głaskać zwierzęta. Wydaje się jednak, że seria zrobiła krok wstecz. W grze Far Cry Primal mogliśmy głaskać znacznie większą liczbę stworzeń, zarówno psowatych, jak i kotowatych. Poczochrać po głowie mogliśmy nawet niedźwiedzia, który wyglądał na naprawdę zachwyconego naszymi pieszczotami.