Prince of Persia: The Sands of Time – „zaliczyć należy do lektur obowiązkowych”. 10 najlepszych gier 2003 roku
Spis treści
Prince of Persia: The Sands of Time – „zaliczyć należy do lektur obowiązkowych”
Data premiery: 28 października
Producent: Ubisoft
Gatunek: platformówka, przygodowa gra akcji
Platformy: PlayStation 2, Xbox, PC Windows, GameCube
Najnowsza część przygód Księcia jest bezsprzecznie najbardziej przyjazną i przejrzyście skonstruowaną grą, w jaką miałem szczęście przyciąć. Mogę nawet posunąć się dalej – Piaski czasu to idealna rozgrywka tak dla dzieci, jak i dla zgrzybiałych starców. Właściwie każdy, kto darzy gry komputerowe choćby minimalną sympatią, powinien spróbować swoich sił w Księciu. Zapewniam, że zawieść się nie sposób. [...]
Jeśli wciąż nie jest to dla ciebie sprawą oczywistą – Prince of Persia [Piaski czasu – przyp. red.] to małe dzieło sztuki i zarazem zdecydowanie najlepsza odsłona serii. Lara Croft, Solid Snake, Curtis Trent, a nawet Sam Fisher – cała ta ekipa może sobie po prostu znaleźć jakąś dziurę i tam się schować. No dobra, może trochę przesadzam, a nawet mieszam, ale i tak musisz sprawdzić tę grę. Piaski czasu z całą pewnością zaliczyć należy do lektur obowiązkowych.
Recenzja gry Prince of Persia: The Sands of Time, „Click!” nr 01/04, ocena: 5,5/6
Cóż to był za rok ten 2003. Mamy dziesiątkę najciekawszych gier z tego okresu i już trzeci tytuł Ubisoftu! Piaski czasu były wtedy rebootem kultowej marki Prince of Persia, która po dwóch świetnych platformówkach, w tym jednej genialnej, zaliczyła małą wtopę, próbując iść za trendem końcówki lat 90. i przejść w grafikę 3D. Warto podkreślić, że była to pierwsza gra z tej serii stworzona przez Ubisoft, który przejął prawa do marki w 2001 roku, a opracowano ją na silniku Jade, tym samym co Beyond Good and Evil. Ale w proces produkcji mocno zaangażowany był również Jordan Mechner – twórca oryginału. Ponoć był on pod ogromnym wrażeniem koncepcji Ubisoftu i najpierw został konsultantem, a potem współtwórcą scenariusza i projektantem całej gry.
Pomysł z cofaniem czasu dzięki magicznemu sztyletowi jako dodatek do świetnych mechanik poruszania się, walki i eksploracji okazał się strzałem w dziesiątkę. Piaski czasu w dwa miesiące od premiery sprzedały się w 2 milionach egzemplarzy, a krytycy prześcigali się w pochwałach. Nowego Księcia Persji od razu ogłoszono klasyką i jedną z najlepszych gier wszech czasów. Produkcja ta zebrała liczne nagrody gry roku 2003, a w Hollywood rozpoczęto prace nad adaptacją filmową, zaś z jednego z pomysłów na sequel Piasków czasu narodziło się... Assassin’s Creed!
Wspomina Filip „fsm” Grabski:

Księcia Persji, tego pierwszego, znałem z opowieści, ale nigdy nie było mi dane w niego zagrać. Piaski czasu natomiast pojawiły się w idealnym momencie łapczywego pochłaniania wszystkiego, co miało szansę mi się spodobać. W 2003 roku Ubisoft był na fali wznoszącej – wydał Beyond Good & Evil, trzeciego Raymana i reboot Prince of Persia. Reboot z pomysłem na fajną mechanikę gry, reboot pełen akcji, reboot bardzo ładny i grywalny. Nic dziwnego, że Piaski czasu dały początek serii, której najlepsza odsłona miała pojawić się już w kolejnym roku. Dzięki Piaskom perski książę wrócił w glorii i chwale, a zapowiedziany jeszcze w 2020 „remake rebootu” dźwiga na barkach sporą odpowiedzialność. Oby się udało!