[PART III] Chapter V | Max Payne 2 The Fall Of Max Payne poradnik Max Payne 2: The Fall Of Max Payne
Ostatnia aktualizacja: 30 sierpnia 2019
PART III: Waking Up from the American Dream
Chapter V: A Losing Game
MONA
Vlad i jego ludzie opuścili teren, jak tylko skończyli ze mną i Vinnie'm. Nie wiedziałem, jak Mona tu dotarła. Mogłem tylko spekulować. To jasne, że ścigała Vlada.
- Max.
Musiała się tam dostać, gdy Vlad już odjechał. Inaczej by zginął, a ona nie przyszłaby po mnie.
AKCJA!
Nie miałam wyboru. Musiałam sprawdzić, co się stało z Maxem. Od razu minęłam pierwsze pomieszczenie i w większej sali, gdzie na dół spadły dwie płyty, zeszłam niżej po schodach [#223] . Jednak nie zbiegłam po schodach na sam dół. W połowie drogi przeskoczyłam na uszkodzone zadaszenie obok, po czym opuściłam się przez dziurę w dachu niżej. Korytarz zaprowadził mnie do pomieszczenia z wybuchowymi beczkami [#224] .
Strzeliłam w nie zawczasu. Dzięki temu ogień, jaki pojawił się gdy wskoczyłam do środka, nie zrobił mi krzywdy. Jeszcze tylko beczka pod ścianą [#225] blokowała mi drogę - gdy wybuchła, mogłam przejść przez wyrwę w ścianie do sąsiedniego pomieszczenia. W korytarzu, gdzie ściana z lewej została zniszczona, wspięłam się po belce [#226] na podwyższenie z prawej, po czym zeskoczyłam już za płomieniami.
Biegiem ruszyła w stronę zwężającego się przejścia za cenami. Nagle w ścianie z lewej pojawiła się wyrwa. Skorzystałam z niej, dalej korzystając z przejścia [#227] . Wyszłam w sali z wielkim kotłem, który staczał się w moją stronę. Musiałam uciec w lewo, w stronę wiszących na ścianie opakowań Painkillers. By przejść dalej, należało popchnąć drewnianą skrzynie pod wyższą półkę [#228] .
Wskoczyłam na nią i po drugiej stronie zeskoczyłam w dół. Drogę blokowały bezpieczniki pod napięciem. Skorzystałam z drzwi po lewej, by przebić się do pomieszczenia z wyłącznikiem prądu [#229] . Wróciłam i przez pole z wyłączonymi tranzystorami dostałam się dalej. Odnalazłam miejsce, gdzie swego żywota dokończył Vinnie [#230] . Skorzystałam ze schodów na końcu drogi, by wyjść w gorę i dalej do mojego mieszkania. Tam leżał umierający Max.
Po wszystkim...
- Max. Chodź. Czas wstawać.
Śmierć jest nieunikniona. Nasz strach przed nią sprawia, że gramy bezpiecznie, blokując nasze emocje. To gra, w której przegrywamy. Bez namiętności już jesteś martwy.