Misja 2 "Wolfheze: Wrześniowy śnieg" (3) | Operacja Market Garden poradnik Kompania Braci: Na linii frontu

Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016

Wykryte przez twoich żołnierzy stanowiska armat ppanc wroga, jednej (1) za szybowcem (2) i drugiej gdzieś w pobliżu drzewa (3), grenadierzy mogą zniszczyć ogniem swoich panzerschrecków lub wrzucając w każde stanowisko po granacie zapalającym (#11). Ostrzał moździerza (4) też ujdzie. Po unieszkodliwieniu dział npla podciągnij bliżej wszystkie swoje pojazdy. Moździerz, wespół np. z jednym z samochodów pancernych, może teraz zniszczyć kolejny angielski szybowiec (2). W tym czasie grenadierzy, również ci nacierający z zachodu (5), chowając się za wszelkimi dostępnymi osłonami, ostrzeliwują brytyjskich komandosów we wszystkich budynkach (6, 7 i 8). Po zniszczeniu szybowca (2) pomóż swojej piechocie wystrzeliwując z moździerza kilka granatów zapalających (9) w chałupy Anglików. Te dwie po lewej (6 i 7) można chyba załatwić jednym ostrzałem, celując między nie. Gdy walka dobiegnie końca nie przejmuj jeszcze punktu paliwowego (10), zabezpieczając w ten sposób ostatnią ze stref zrzutu (mapa(1) , lecz najpierw zorganizuj obronę okrężną, tak by twoi ludzie mieli baczenie prawie na każdy kierunek. Za chwilę czeka cię bowiem kolejne, ostatnie już zadanie główne - odeprzeć kontratak spadochroniarzy na to miejsce (mapa(2) .

# 11

# 12

Umieść grenadierów w ocalałych szopach i budynkach (1), za wrakami pojazdów czy szybowców (2) i np. kłodami drzew, gałęziami (3) (#12). Pomiędzy ruinami, czy drzewami a ścianą budynku, można umieścić transportery przewożące moździerze albo samochody pancerne (4), by były one osłonięte od boków. Gdzieś w samym środku obrony, przy punkcie paliwowym (5), warto postawić transporter piechoty, by w razie potrzeby grenadierzy mogli przy nim uzupełnić straty. Punkt paliwowy zabezpiecz małym Kettenkradem dopiero wtedy gdy jesteś już gotowy na powitanie ostatniego, brytyjskiego desantu komandosów-spadochroniarzy. A będą oni zrzucani w różne miejsca wokół twoich pozycji - aby zachować jako taką czytelność mojej mapki nie zaznaczałem już na niej tych miejsc. Jeśli w trakcie całej gry rekrutowałeś sobie tyle drużyn grenadierów i wyprodukowałeś tyle pojazdów, że udało ci się osiągnąć limit populacji, a teraz większość tego wojska zgromadziłeś właśnie tutaj, to nie powinieneś mieć najmniejszych problemów z odparciem Angoli. Tym bardziej, że część z nich wyląduje ci na głowie - ściana ognia, z którą się spotkają spowoduje, że dotykać matki-ziemi będą już martwymi stopami... W trakcie ich desantu na ziemię opadnie też kilka spadochronów z zaopatrzeniem (6) - nie ma raczej konieczności go zbierać, ale angielska herbata nawet nieźle smakuje...

Brytyjczycy mogą cię jednak również zaskoczyć śmiałym rajdem kilku jeepów, które wtargną na planszę drogą biegnącą z północy i na pełnym gazie spróbują dojechać do twoich pozycji (#13). Jeśli jednak wcześniej zostawiłeś sobie, jak sugerowałem, jeden samochód pancerny (1) w północno-zachodnim sektorze, to teraz, ustawiając go na pobliskim skrzyżowaniu dróg, szybko te jeepy (2) zatrzymasz. Dodatkowy transporter (3) uzbrojony w karabin maszynowy i postawiony na tym skrzyżowaniu, a biedni Brytole nawet nie zdążą skręcić w prawo...

# 13

# 14

Zwieńczeniem brytyjskiego desantu (1) będzie - już naprawdę brawurowe - lądowanie szybowca z lekkimi czołgami Tetrarch Mk VII na pokładzie (#14). Gdyby jednak Angole wiedzieli, ile broni ppanc znajduje się w rękach twoich grenadierów, pewnie by nawet nie wyjeżdżali z szybowca tym jednym, malusieńkim Tetrarchem (2)... Ostatecznie możesz szybko obsadzić którąś z rozbitych wcześniej angielskich armat ppanc i jej ogniem zakończyć resurs tego Tetrarcha. Szybowiec zaś powinny zniszczyć transportery uzbrojone w moździerze (3).