Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 lipca 2017, 11:30

Bastion – przebój indie. 10 ciekawych gier postapokaliptycznych

Spis treści

Bastion – przebój indie

Czasem dojrzałą historię można przedstawić bez sięgania po ponury sztafaż zrujnowanych Stanów Zjednoczonych czy Rosji. W końcu nikt nie powiedział, że apokalipsa zawsze musi być utrzymana w barwach rdzy i popiołu.

Takim podejściem wykazali się twórcy z niezależnego studia Supergiant Games, którzy zadebiutowali jednym z największych „indyczych” przebojów ostatnich lat – Bastionem. Stworzyli wdzięczną wariację na temat postapokaliptycznego hack’n’slasha, gdzie proste i sympatyczne mechanizmy zespawano w jedną całość z przyjemną dla oka i ucha estetyką oraz paroma świeżymi patentami.

Budzimy się na zgliszczach świata jako nastoletni Kidd, chłopiec o białych włosach, i ruszamy przed siebie, by zrozumieć, co się właściwie stało. Pod naszymi stopami odbudowują się uliczki i pozostałości miasta dotknięte kataklizmem zwanym Calamity. Szybko docieramy do tytułowego Bastionu, naszego nowego domu i bazy wypadowej. To tutaj gromadzimy rozbitków oraz artefakty z przeszłości, które znajdujemy na swej drodze.

Tym, co wyróżnia grę spośród innych podobnych produkcji, jest komentujący nasze poczynania narrator. Nie tylko w nastrojowy, kojarzący się z Dzikim Zachodem sposób opowiada o postępach w rozwijaniu historii, ale też komentuje nasze poczynania i co bardziej spektakularne posunięcia. Daje to wrażenie, że współtworzymy opowieść wraz z bohaterami.

Na naszej drodze stają rozmaite stworki, roboty i zwierzęta, które zaadoptowały się do nowych warunków. Po drodze zbieramy sentymentalne artefakty oraz przedmioty pozwalające rozwijać Bastion – a wraz z nim zdolności Kidda.

Tytuł przyciąga już od pierwszych chwil ciepłą kolorystyką, przyjemnymi projektami graficznymi i fenomenalną, nostalgiczną muzyką gitarową. Całość doprawiono zębatkami oraz maszynami parowymi i w efekcie otrzymano przygodowy miks steampunku, westernu i fantasy w pięknym bajkowym wydaniu.

CIEKAWOSTKA

Szczerze polecam przejść grę przynajmniej dwa razy z opcją New Game+. Dopiero wtedy, przy wybraniu zakończeń w odpowiedniej kolejności (sugeruję bardziej zachowawcze jako pierwsze), odkryjemy pełne przesłanie zawarte w historii.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

6 zwierząt, których potrzebujesz w świecie postapo i 3, które lepiej zjeść
6 zwierząt, których potrzebujesz w świecie postapo i 3, które lepiej zjeść

W świecie po apokalipsie człowiekowi będzie smutno samemu. Warto mieć ze sobą jakieś zwierzę – jeśli nie po to, żeby skorzystać z jego wsparcia w trudnej chwili albo mieć z kim pogadać, to chociaż przyda się jako posiłek.

Absurdy postapokalipsy w grach – pierwszą ofiarą zagłady jest... logika
Absurdy postapokalipsy w grach – pierwszą ofiarą zagłady jest... logika

Zdarzyła Wam się kiedyś sytuacja, w której nie mogliście wciągnąć się w grę w realiach postapo, bo nie byliście w stanie „kupić” świata po zagładzie? Nam też. Dlatego dziś analizujemy kuriozalne patenty, które stosują twórcy atomowych Pustkowi.

Postapokalipsa niczyja - jak Bethesda kupiła za bezcen markę Fallout
Postapokalipsa niczyja - jak Bethesda kupiła za bezcen markę Fallout

12 lipca 2004 roku, czyli dokładnie jedenaście lat temu, Bethesda poinformowała świat, że to ona stworzy długo oczekiwaną grę Fallout 3. Twórcy serii The Elder Scrolls uzyskali niezbędną do tego celu licencję, ale marzył im się cały pakiet.