12. Uncharted: Zaginione dziedzictwo. Najlepsze gry 2017 roku – wybór redakcji

12. Uncharted: Zaginione dziedzictwo

W Zaginionym dziedzictwie nie zagracie Nathanem Drakiem, ale nie martwcie się – duet głównych bohaterek w niczym mu nie ustępuje.

Jeśli Naughty Dog wytrwa w swoim postanowieniu i naprawdę nie wróci do serii Uncharted, Zaginione dziedzictwo jest zdecydowanie godnym pożegnaniem z tym hitowym cyklem. Pozycja, początkowo planowana jako zwyczajne rozszerzenie do świetnie ocenianej czwartej części, wkrótce rozrosła się do rozmiarów samodzielnego dodatku i w finalnej postaci jej przejście zajmuje około ośmiu godzin (czyli tyle, ile kampania w pierwszej odsłonie serii!). Choć Naughty Dog nie wprowadziło jakichś diametralnych poprawek do formuły – to nadal miks gry zręcznościowej, strzelanki oraz rozwiązywania zagadek – kompletnie zmieniło pierwszoplanową obsadę, w głównych rolach obsadzając Chloe Frazer i Nadine Ross, wyłączając natomiast z historii Nathana Drake’a i spółkę.

Ryzyko się opłaciło, bo fabularnie Zaginione dziedzictwo niczym nie ustępuje najlepszym filmom przygodowym. Tym razem deweloperzy zabierają nas do Indii, gdzie duet bohaterek poszukuje artefaktu znanego jako Kieł Ganeśi. Po drodze panie natykają się na przywódcę lokalnej rebelii i wplątują w miejscowy konflikt zbrojny – na brak atrakcji gracz nie może więc narzekać. Samodzielny dodatek posiada wszystkie najważniejsze zalety cyklu: interesującą historię, postacie z krwi i kości oraz absolutnie fenomenalny projekt lokacji, który w każdym obudzi uśpionego poszukiwacza skarbów. Rozszerzenie może dumnie stanąć obok pełnoprawnych odsłon Uncharted... i być jednym z powodów, dla których będziemy tęsknić za tą serią jeszcze przez długi czas.

1. Uncharted: Zaginione dziedzictwo w encyklopedii gier