6. Doom. 16 najlepszych gier 2016 roku według redakcji
Spis treści
6. Doom
Mówiąc przy okazji XCOM-a 2 i Cywilizacji VI o ocieraniu się przez Firaxis Games o niemożliwe, zapędziłem się tak na dobrą sprawę w pułapkę. Bo co teraz powiedzieć o wyzwaniu, przed jakim stanęło id Software – o próbie stworzenia po kilkunastu latach przerwy kolejnej odsłony serii, która jest otoczona bodaj czy nie największą czcią spośród wszystkich FPS-owych marek? Co gorsza, serii, od której jedni fani oczekują bezkompromisowej rozwałki (tak jak w pierwszej i drugiej części), a inni strzelankowego horroru (tak jak w „trójce”)?
Owszem, deweloper pominął tę drugą grupę, wracając zupełnie do kolebki cyklu – ale tu, w redakcji, kwitujemy taką decyzję następująco: chwała mu za to! Zakrzyknąć tak gotowi są przede wszystkim UV i Arasz, a Gambrinus, Kwiść, DM, Jordan i ja ochoczo im przytakniemy. Trudno powstrzymać się od stwierdzenia, że id Software podniosło eksterminowanie demonów – dziurawienie ich kulami i rozrywanie na kawałki – do rangi krwawej sztuki. Sztuki, która wciąga, zachwyca, a może nawet hipnotyzuje i uzależnia. Oby producent nie kazał nam długo czekać na kolejną dawkę tego piekielnego specyfiku...