Interstellar. Filmy science fiction, które obejrzysz na Netflix
Spis treści
Interstellar
- Konwencja: science fiction
- Reżyseria: Christopher Nolan
Tym razem Christopher Nolan serwuje widowisko w mniej dopracowanym, ale wciąż imponującym wydaniu. Reżyser Mrocznego Rycerza i Incepcji (i Memento, i Bezsenności, i Dunkierki...) tym razem kłania się w pas swojej fascynacji twardym, pionierskim science fiction o eksploracji kosmosu. Niektórzy uznali po premierze, że to dość pretensjonalne kino ze zbyt dużymi aspiracjami, ale to nie oznacza, że nie warto mu się przyjrzeć. Wprost przeciwnie.
Ludzkości kończy się czas. Żywność i surowce naturalne są na wyczerpaniu. Klimat też jakoś nie sprzyja (brzmi znajomo?). Niemniej pojawia się nowa nadzieja – badacze odkryli czasoprzestrzenny tunel, który może pozwolić na przemierzanie kosmosu i odnalezienie nowego domu. W tym celu przygotowują astronautę Coopera (Matthew McConaughey).
Zdjęcia są po prostu przepiękne, a podniosła, choć nieoryginalna, muzyka Zimmera też robi swoją robotę. Gwiazdorska obsada może przytłoczyć. McConaughey był wtedy u szczytu sławy i formy po Detektywie i Witaj w klubie, a Michael Cain wyrabiał bardzo wysoką normę. Pewnie, przemyślenia Nolana mogły wtedy wydawać się nietrafione, zbyt antropocentryczne i wyświechtane, a ludzie spodziewali się kolejnej porcji nihilizmu i niepokojących refleksji przemyconych przez superprodukcję. Ale i tak warto obejrzeć ten film.
Zwłaszcza że w obliczu ostatnich zmian klimatycznych i ostrzeżeń klimatologów Interstellar okazuje się filmem niezwykle aktualnym. A może to po prostu ukryty prequel Mass Effecta?