Inception (Incepcja). Filmy science fiction, które obejrzysz na Netflix
Spis treści
Inception (Incepcja)
- Konwencja: heist movie
- Reżyseria: Christopher Nolan
Po Mrocznym Rycerzu Christopher Nolan trafił do panteonu bogów kina. Mógł wszystko. By nie wiązać swego wizerunku jedynie z Batmanem, którego zaczynał mieć dość – poszedł w nieco inną stronę. Opowiedział historię skoku stulecia dokonanego we śnie.
Incepcja to film szczególny. Thriller, na który ludzie pchali się do kin drzwiami i oknami. Film, o którym się mówiło. Pojawiły się nawet głosy, że oto nastał następca Matrixa. Z perspektywy czasu aż tak bym się nie wyrywał z pochlebstwami, ale to wciąż kawał solidnego kina akcji poprowadzonego z wyobraźnią.
Poznajemy w nim Cobbsa, swego rodzaju złodzieja umysłów, który tworzył skomplikowane konstrukcje we śnie. Wizje fantastyczne, nęcące, dające niesamowite możliwości – pozwalające np. zaszczepić myśli innym ludziom, a przez to zmieniać rzeczywistość. Problem w tym, że eksplorowanie tego tematu wiele Cobbsa kosztowało. Przez jeden z takich grzechów nie może wrócić do domu, do dzieci. Pewnego razu dostaje zlecenie, dzięki któremu blokada zniknie. Problem w tym, że we śnie czekają na niego dawne demony.
Incepcja znakomicie sprawdza się jako kino akcji, film psychologiczny, a także jako współczesne przełożenie mitu Odysa i Tezeusza – uważny widz wyłapie pewnie sporo odniesień do greckiej kultury antycznej. Z kolei przeskakiwanie między warstwami snu w trakcie ostatniej akcji generuje pokłady napięcia, które utrzymują na krawędzi fotela. I tak aż do zakończenia. Do dziś nie wiemy, czy ten cholerny bączek przestał się kręcić.