Gry single player, w które redakcja GRYOnline.pl grała ponad 100 godzin
Które gry jednoosobowe pochłonęły członków redakcji GRYOnline.pl bez końca? Popytaliśmy, zebraliśmy odpowiedzi i tak oto otrzymaliśmy naprawdę ciekawy zestaw produkcji, na które poświęciliśmy po przynajmniej 100 godzin.
Spis treści
Gdybyśmy my, gracze, zdecydowali się kiedyś na policzenie, ile czasu poświęcamy na „granie w gierki”, wyniki takiego podsumowania mogłyby nas nieco przerazić. Czas wolny spędzany przed komputerem zawsze mija niebezpiecznie szybko, bezlitośnie rozregulowując nasz zegar biologiczny. Ale czy tego żałujemy? Oczywiście, że nie.
Duża część z Was lubi zapewne oddawać się wirtualnej rozrywce w towarzystwie najlepszych kumpli, dlatego też odpala wraz z nimi najpopularniejsze gry wieloosobowe, szczególnie te darmowe – jak League of Legends, Counter Strike: Global Offensive czy Fortnite. Sektor multiplayer pozostawmy jednak na inny artykuł, a dziś skupmy się na temacie równie ciekawym, czyli produkcjach przeznaczonych dla jednego gracza, które porywają nas niemal tak samo jak największe hity online. A jako że lubicie czytać teksty o zainteresowaniach naszej redakcji, postanowiliśmy wypytać o tego typu ukochane tytuły naszych kolegów i koleżanki z GOL-a.
JAK POWSTAŁA TA LISTA?
Każdy w redakcji mógł wybrać dowolną produkcję, ale warunek był jeden – musiał spędzić w niej samotnie co najmniej sto godzin. Na liście są pozycje, w których występują tryby sieciowe, ale to nie one przykuły naszą uwagę. Sto godzin to wynik niemały i wymagający pewnego poświęcenia – stoją za nim zatem zwykle ciekawe historie, mocne wrażenia, piękne wspomnienia i różnorakie gry.
STATYSTYKI Z PORTALU HOWLONGTOBEAT – CO UWZGLĘDNIALIŚMY?
W informacjach o każdej z omawianych przez nas w tym artykule produkcji znajdziecie podpunkt podający średni czas, jaki gracze spędzili z owym tytułem. Dane te zbierane były na podstawie statystyk udostępnionych w serwisie HowLongToBeat.com, w którym można zobaczyć, ile zwykle zajmuje zaliczenie głównego wątku fabularnego bądź „wymaksowanie” konkretnego dzieła. Oczywiście pod uwagę brany jest tylko ten procent graczy, którym udało się grę ukończyć. Nie uwzględnialiśmy więc większości osób, które odpadły w połowie zabawy czy nawet po pierwszym lepszym tutorialu. Wszystko jasne? Zatem zaczynamy!
Wiedźmin 3: Dziki Gon
INFORMACJE
- Gatunek: RPG akcji
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch
- Średnia czasu spędzonego w grze przez jednego gracza (dane z HowLongToBeat.com): 101 godzin
Może nie będę zbyt oryginalny, ale na ponad 100 godzin (a dokładnie 157 łącznie z dodatkami) udało mi się wsiąknąć w świat Wiedźmina 3. Z Geraltem spędziłem wiele miłych chwil, wykonując zadania główne, poboczne oraz odkrywając znaki zapytania. Myślę, że kluczowym elementem, który przyciągał mnie do gry jak magnes, było to, że za każdym rogiem czekała jakaś nowa historia, inna opowieść, która wzbudzała taką ciekawość, że nie można było jej nie poznać. Jeśli CD Projekt RED zapowie Wiedźmina 4, mój pre-order ma jak w banku.
Mikos
Z Wiedźminem 3 miał do czynienia niemal każdy gracz – jeśli nie bezpośrednio, to przynajmniej odpalił sobie z ciekawości zwiastun bądź gameplay na YouTubie. Ów „erpeg”, nasz ukochany, bo polski, stał się międzynarodowym fenomenem nie tylko ze względu na to, że jest po prostu rewelacyjna grą w swoim gatunku. Spójrzcie tylko na jakiekolwiek internetowe statystyki, by przekonać się, że trzeci „Wiesiek” pomimo sześciu lat na karku nadal cieszy się ogromną popularnością. Mowa o dziesiątkach tysięcy użytkowników Steama grających każdego dnia.
Mikos może więc obawiać się, że nie będzie zbyt oryginalny, wspominając o Dzikim Gonie, ale prawda jest taka, że grzechem byłoby pominąć RPG, które przyciąga od początku do końca tak wielu ludzi. Potwierdza to chociażby liczba 101 godzin przypadających na gracza – jeżeli wsiąknie się w Wiedźmina 3, to już na maksa. I nieważne, czy eksploruje się Skellige, zabija wilkołaki, czy kończy drugi raz z rzędu główny wątek fabularny – „Redzi” dostarczyli nam narkotyk pod postacią gry wideo.