Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 17 kwietnia 2021, 10:45

autor: Karol Laska

Animal Crossing: New Horizons. Gry, w które graliśmy przynajmniej 100 godzin

Spis treści

Animal Crossing: New Horizons

INFORMACJE

  1. Gatunek: symulator życia
  2. Platforma: Switch
  3. Średnia czasu spędzonego w grze przez jednego gracza (dane z HowLongToBeat.com): 84 godziny

Co prawda z moim Switchem już się pożegnałam, ale nigdy nie zapomnę, jak w zeszłym roku ta gra była dla mnie odskocznią od wszechobecnych złych wiadomości. Animal Crossing jest jak kubek gorącej herbaty albo przytulas od najlepszego przyjaciela – po prostu robi się od niego cieplej na serduszku. Rozwijanie swojej wyspy pod okiem kapitalistycznego szopa może i nie brzmi jak opis najciekawszej gry świata, ale jak już się w to wciągnie, to trudno się oderwać.

Ikazuchi

Animal Crossing jako seria przez większość swojej egzystencji istniało gdzieś na uboczu, stanowiąc jeden z tytułów ekskluzywnych Nintendo, które nie za bardzo są znane nam, czyli zwykłym, szarym, mieszkającym daleko od Kraju Kwitnącej Wiśni Polakom. Splot pewnych w połowie przewidzianych (rosnąca popularność Switcha), a w połowie nieprzewidzianych (pandemia koronawirusa) okoliczności sprawił jednak, że najnowsza odsłona tegoż symulatora zwana New Horizons zawładnęła całym światem. Wszyscy zaczęli prowadzić idylliczne życie na swoich uroczych wysepkach.

Akcje społeczne zachęcające ludzi do pozostania w domach w czasach zarazy stały się więc dla wielu graczy pretekstem do tego, by przenieść swoje życie na parę chwil (w porywach do kilkuset godzin) do Animal Crossing. A biorąc pod uwagę fakt, że czas rzeczywisty współgra z czasem mijającym w grze, otrzymaliśmy coś w rodzaju kolorowego i bezpiecznego substytutu szarego „tu i teraz”. Bo po co odkurzać pokój, skoro można łowić ryby i podlewać kwiatki w towarzystwie zwierzęcych sąsiadów?

  1. Więcej o grze Animal Crossing: New Horizons

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Ile czasu w tygodniu kradną Ci gry?

Prawie nic, gram sporadycznie (maksimum 4 godziny na tydzień).
15,6%
Tak z godzinkę dziennie (5 do 10 godzin tygodniowo).
25%
Gry to moja główna forma spędzania wolnego czasu (11 do 20 godzin).
32%
Nie ukrywam, jestem pasjonatem (21-35 godzin).
15,6%
Rozstaję się z grami tylko na posiłki, sen i to trzecie (36 godzin i więcej).
11,8%
Zobacz inne ankiety
Darmowe gry mobilne, w które możesz grać setki godzin
Darmowe gry mobilne, w które możesz grać setki godzin

Darmowe, idealne do pociąg, autobusu, na „tron”, nie wymagają dużej ilości uwagi, a same oferują zabawę na wiele godzin. Czego chcieć więcej? Przedstawiamy dwadzieścia gier mobilnych, z których każda oferuje potencjalnie setki godzin zabawy.

Najlepsze odsłony serii GTA - wybór redakcji GRYOnline.pl
Najlepsze odsłony serii GTA - wybór redakcji GRYOnline.pl

Oczekiwanie na zapowiedź GTA6 ma nam chyba umilić odświeżona wersja klasycznej „trylogii HD”. My też postanowiliśmy powspominać i wybraliśmy nasze ulubione części GTA. Czy ostatnie trzy pozycje są jakimś zaskoczeniem?

W co gramy w GRYOnline.pl?
W co gramy w GRYOnline.pl?

Od początku roku prowadzimy dość drobiazgowe statystyki tego, w co grają pracownicy naszej firmy, a że często jesteśmy też o to pytani, to pokrótce opowiemy Wam, jak to wygląda po czterech miesiącach.