Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 19 kwietnia 2018, 16:38

Ryzykowna przejażdżka w DayZ. 10 niesławnych zachowań w grach sieciowych

Spis treści

Ryzykowna przejażdżka w DayZ

Robert (lat 22), będąc fanem serialu The Walking Dead, uwielbiał zanurzać się w ponury świat słynnego moda DayZ. Ze swoją niezbyt rozwiniętą jeszcze postacią nie znał jednak wszystkich zasad obowiązujących podczas rozgrywki, a tym bardziej nie wiedział tego, że nieoficjalny tytuł DayZ brzmi „symulator griefingu”. Podobnie jak w telewizyjnym serialu to nie zombie byli tam zagrożeniem, a ludzie – czyli inni gracze. Kiedy – uciekając przed paroma zombiakami – Robert zobaczył nagle kogoś machającego przyjaźnie obok śmigłowca z włączonym silnikiem, nie mógł uwierzyć w swoje szczęście. Sam nie był jeszcze dostatecznie uzbrojony i wyposażony, by przetrwać w postapokaliptycznej Czarnorusi, więc taka pomoc wydawała się darem niebios.

W DayZ lepiej było unikać wysp i helikopterów. - 2018-04-19
W DayZ lepiej było unikać wysp i helikopterów.

Bezpieczny od zombie i zaciekawiony osobą ratownika Robert nie zauważył, że podróż śmigłowcem trochę się przedłuża. Nie miał pojęcia, jakie tak naprawdę są intencje pilota, który wcale nie zamierzał go ratować. Robert został zmuszony do wysiadki na owianej niesławą wyspie Schadenfreude – odległym skrawku lądu na pełnym morzu, skąd powrót był praktycznie niemożliwy. W tym miejscu twórcy nie udostępnili opcji zresetowania postaci i odrodzenia się w centrum wydarzeń, a ponowne logowanie na inny serwer i tak umieszczało gracza na ostatnio zapamiętanej Schadenfreude. Jedynym wyjściem było czekać tam na śmierć z głodu. A wystarczyło przestrzegać żelaznej zasady, której uczy się każde dziecko, by nie wsiadać do pojazdu z nieznajomym! Zasady, która – o dziwo – obowiązuje również w wirtualnym świecie gry komputerowej.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak postrzegasz griefing?

to zatruwanie życia normalnym graczom, powinno być tępione
78,3%
wykorzystywanie wszystkich dostępnych metod rozgrywki w grze to nic złego, nawet gdy komuś się to nie podoba
21,7%
Zobacz inne ankiety
Każdy z nas czasem TO robi. Dziwne zwyczaje graczy
Każdy z nas czasem TO robi. Dziwne zwyczaje graczy

Przeładowywanie magazynków po jednej wystrzelonej kuli, chomikowanie absurdalnych ilości zapasów na czarną godzinę, która nigdy nie nadchodzi, zapisywanie gry co dwa kroki – to ledwie mała część nietypowych nawyków, których uczą nas gry.

Błędy w grach sieciowych, które przeszły do historii
Błędy w grach sieciowych, które przeszły do historii

W historii gier MMORPG było kilka błędów, których konsekwencje okazały się tragiczne w skutkach lub przysporzyły problemów graczom oraz deweloperom. Inne zaś do tej pory wywołują ciepłe wspomnienia lub radosne uśmiechy. Czas na małą podróż w czasie.

Czy wiedźmini istnieli? Dziwne pytania, które w Google zadają gracze
Czy wiedźmini istnieli? Dziwne pytania, które w Google zadają gracze

Ponoć nie ma głupich pytań – są tylko głupie odpowiedzi. Wychodząc z takiego założenia, zmierzyliśmy się z dziwnymi i śmiesznymi pytaniami, jakie zadają wyszukiwarkom internetowym polscy gracze.