Czy wiedźmini istnieli? Dziwne pytania, które w Google zadają gracze
Ponoć nie ma głupich pytań – są tylko głupie odpowiedzi. Wychodząc z takiego założenia, zmierzyliśmy się z dziwnymi i śmiesznymi pytaniami, jakie zadają wyszukiwarkom internetowym polscy gracze.
Spis treści
Pokaż mi swoje dane przeglądania, a powiem Ci, jakim jesteś człowiekiem – to maksyma, która od lat przyświeca specom od marketingu, próbującym na podstawie naszej internetowej aktywności poznać nasze preferencje zakupowe czy skłonność do wydawania pieniędzy. Google to jednak nie tylko potężne narzędzie do wykorzystywania przez sprzedawców. Dobrze użyte może być źródłem tony ciekawostek. Możemy za jego pomocą sprawdzić na przykład, jakie pytania najczęściej zadają polscy gracze. Co więcej – możemy na te pytania odpowiedzieć. Albo przynajmniej spróbować, bo jak się przekonacie, nie do wszystkich da się podejść ze spokojem i trzeźwym umysłem.
SKĄD WZIĘLIŚMY TE PYTANIA?
To absolutnie prawdziwe pytania, które zostały wpisane przez prawdziwych internautów w polu wyszukiwania przeglądarki Google. Nie, nie wymyśliliśmy ich. Wybraliśmy za to te najciekawsze, najśmieszniejsze i najbardziej zaskakujące.
WAŻNE: To nie są pytania, które zadała jedna czy dwie osoby. Skoro Google o nich pamięta i je podpowiada, to musiały je zadawać dziesiątki czy setki (a może nawet tysiące) graczy. Tak, serio, naprawdę masa osób szuka ceny GTA 6 na Xboxa 360…
Pytania absurdalne
Jak Bezimienny ma na imię?
Pierwotne imię bohatera serii Gothic nie jest znane. To jedna z tajemnic cyklu, która nigdy nie została rozwikłana. Pod koniec dodatku do „trójki” przyjmuje on natomiast imię Rhobar III.
Dlaczego tytani to rasiści?
W opisie jednostki tytan w trzecich „Hirołsach” czytamy:
Strzela. Odporność na zaklęcia umysłu. Brak ograniczeń w walce wręcz. Nienawidzi czarnych
Taką przynajmniej informację podają popularne strony z memami, bo niestety, kiedy próbowałem odtworzyć tę sytuację w grze, otrzymałem inny opis. Być może zależy to od wersji gry (ja posiadam Złotą Edycję), być może obiegający sieć obrazek to jedynie fotomontaż.
Jeśli jednak faktycznie w którejś wersji gry widnieje taki napis, to skąd się wziął i czemu z tytanów tacy rasiści? Zawiniły zapewne... ograniczenia techniczne gry. A ściślej: maksymalna liczba słów wyświetlanych w opisie jednostki. Jeśli porównamy polski opis tytanów z ich angielskim odpowiednikiem, przekonamy się, że w rzeczywistości chodziło o czarne... smoki. W opisie jednostki nie zmieściło się jedno słowo, co przypadkiem dość drastycznie zmieniło wydźwięk całości.
Dlaczego w Counter-Strike’u biegamy szybciej z wyciągniętym nożem?
W im cięższą broń jesteśmy wyposażeni w Counter-Strike’u, tym wolniej się poruszamy. Nóż, jako jedno z najlżejszych narzędzi zbrodni dostępnych w grze, pozwala biegać szybciej niż inne zabawki. Zapewne z tego samego powodu olimpijczycy mają zakaz biegania z nożami w rękach – byłby to nielegalny doping.
Czym różni się Skyrim od jogurtu?
Tym, że Skyrim, mimo regularnej i niepowstrzymanej ekspansji na kolejne rodzaje sprzętu, nie jest jeszcze grywalny na lodówkach. JESZCZE. A tak serio, jesteśmy niemal pewni, że to pytanie po prostu zawiera błąd i że w rzeczywistości miało brzmieć: „czym różni się skyr od jogurtu.” Śpieszymy wyjaśnić, że skyr to jogurt islandzki. Można go kupić w polskich sklepach, więc śmiało, sami się przekonajcie, czym się różni od jogurtu.
SZYBKI PRZEPIS
Skyr można jeść z płatkami owsianymi. Najpierw gotujemy je w wodzie, a potem do ostudzonej owsianki dodajemy skyr, słodzimy miodem, po czym możemy dorzucić jeszcze (według uznania) dżem, świeże owoce, bakalie albo posypać cynamonem.
Czy wiedźmini istnieli naprawdę?
Nadludzko szybcy i silni, pijący dziwne eliksiry, podróżujący zabójcy potworów to cech wymyślony przez Andrzeja Sapkowskiego i nie znajdziecie o nich wzmianki w żadnych dziełach historycznych. Kroniki zapełniają jednak opowieści o bardziej prozaicznych łowcach kreatur, pogromcach wampirów czy przeganiaczach upiorów. Na przykład o XIX-wiecznym owczarzu z Czarnostowa, który specjalizował się w oczyszczaniu nawiedzonych domostw. Gdy otrzymywał zlecenia, przybywał na miejsce akcji wyposażony w worek, do którego nikomu nie pozwalał zaglądać. Zamykał się z nim w upiornym budynku na całą noc, podczas której okoliczni mieszkańcy często słyszeli niepokojące odgłosy, takie jak jęki czy trzaskanie bata. Rankiem poturbowany owczarz wyłaniał się z budynku z pełnym workiem, którego zawartość topił w pobliskiej rzece czy jeziorze.
Na Podkarpaciu funkcjonowali natomiast baczowie – specjaliści od poskramiania żywych trupów naprzykrzających się mieszkańcom. Ich metody działania najczęściej polegały na odkopaniu grobu, przewróceniu ciała na brzuch (żeby nie mogło znaleźć wyjścia z mogiły), przygwożdżeniu go kołkiem i dekapitacji. Swoje do powiedzenia o walce z siłami ciemności miały też dawne znachorki czy kapłani kościelni.
Co było pierwsze – książka czy gra Wiedźmin?
Spokojnie, panie Andrzeju, proszę się nie denerwować, już wszystko prostujemy. Pierwsze było opowiadanie, które pojawiło się w „Fantastyce” w 1986 roku, potem zbiory opowiadań, potem kolejne książki (ostatni tom wchodzący w skład sagi zadebiutował w 1999 roku), po drodze komiksy, a dopiero dużo, dużo później (w 2007 roku) powstała na ich bazie gra Wiedźmin.