Final Fantasy VII. Najlepsze fabuły w grach ranking redakcji
Spis treści
Final Fantasy VII
INFORMACJE
- Gatunek: jRPG
- Co znajdziemy tu dobrego oprócz fabuły: gigantyczną liczbę ciekawie urozmaicających zabawę minigier
Final Fantasy VII było pierwszą trójwymiarową odsłoną serii oraz początkiem wieloletniej współpracy studia Square z Sony. Nowa technologia sprawiła twórcom wiele problemów, a producent konsol PlayStation pomógł je częściowo rozwiązać, choć ostatecznie i tak dostaliśmy tytuł okrojony względem pierwotnych zamierzeń. Nie bardzo to jednak widać wśród ogromu treści i gigantycznej, mocno zagmatwanej fabuły.
W siódmej części serii tradycyjnie trafialiśmy do zupełnie nowego świata, z poprzednimi powiązanego tylko drobnymi mrugnięciami okiem. Tym razem były to realia science fiction, w których życiodajną energię naszej planety bezrefleksyjnie eksploatowały chciwe korporacje, prowadząc świat ku wielkiej katastrofie. By jej zapobiec, jako ponury najemnik Cloud, jego przyjaciółka z dzieciństwa Tifa, kwiaciarka Aeris, próbujący obalić korporację Barrett i plejada innych kolorowych person ruszaliśmy w niezwykłą podróż, która dla wielu graczy do dziś pozostaje najważniejszą wirtualną przygodą ich życia.
Ekologiczne przesłanie Final Fantasy VII pojawiło się w czasach, gdy jeszcze mało kto przejmował się naszym wpływem na planetę, dla wielu osób będąc pierwszym bodźcem do poważniejszego zastanowienia się nad tym, co robimy. Autorzy nie narzucali się jednak z nim zbyt mocno, pozwalając zaistnieć innym świetnym elementom gry, w tym zwłaszcza ciekawie nakreślonym postaciom i ich własnym dramatom rozgrywającym się równocześnie z misją ratowania świata. Dramatom, które nie zawsze kończyły się szczęśliwie – pewna wyjątkowa scena nawet dziś, po ponad 20 latach od premiery tego tytułu, pozostaje jedną z najsmutniejszych w historii gier komputerowych. Ci, którzy grali, wiedzą, o czym piszę.
SKĄD WZIĄŁ SIĘ TEN TYTUŁ?
Jedna z popularniejszych anegdotek o japońskich grach dotyczy tego, dlaczego seria Final Fantasy ma taką, a nie inną nazwę. Według mitu Squaresoft wybrało taki tytuł, gdyż tworząc pierwszą odsłonę cyklu, było na krawędzi bankructwa i sądziło, że będzie to ostatnia wydana przez studio gra – jego „finalna fantazja”. Tak naprawdę jednak historia ta jest niemającą związku z rzeczywistością bajką. Najpopularniejszy cykl japońskich gier fabularnych nazywa się tak, a nie inaczej, gdyż... jego twórcy bardzo chcieli, by ich gra miała fajny skrót – FF. Tylko tyle. Final Fantasy od bycia Fabulous Fantasy czy innym Fighting Fantasy dzieliło bardzo niewiele.