Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 3 kwietnia 2020, 15:20

Odchodzę od wiedźmińskich zmysłów. Mechaniki z gier, których nienawidzimy 😡

Spis treści

Odchodzę od wiedźmińskich zmysłów

Różnego rodzaju szóste zmysły to jedna z mechanik, które w ostatnim czasie eksploatuje się ponad wszelką miarę. Internet doszukuje się jej początków w tzw. trybie detektywa, a nawet – jeszcze wcześniej – w grach, w których korzystaliśmy z rozmaitych gadżetów (takich jak chociażby noktowizory), by zobaczyć to, co normalnie jest dla nas niedostępne.

Sądzę jednak, że pojawiła się ona znacznie wcześniej – w izometrycznych RPG. W Baldur’s Gate 2 po wciśnięciu odpowiedniego przycisku podświetlaliśmy leżące na ziemi rzeczy oraz wszystkie widoczne wyjścia (co było pomocne, bo świat obserwowaliśmy z rzutu izometrycznego). Nie miało to uzasadnienia fabularnego – było tylko mechaniką, która ułatwiała odnalezienie odpowiedniego przedmiotu lub wyjścia. W Diablo 2 korzystaliśmy z podobnego rozwiązania – po wciśnięciu klawisza ukazywało się to, czego nie mogliśmy dostrzec na zakrwawionej posadzce. Zresztą dodajmy, że w Hellfire, rozszerzeniu pierwszego Diablo, pojawiło się podobnie działające zaklęcie.

Współcześnie mechanice tej próbuje się nadać rozmaitą wartość (z różnym sukcesem). Jeśli graliście w Batmana: Arkham Asylum, z pewnością używaliście specjalnego trybu widzenia ukrytego w kostiumie Bruce’a Wayne’a, który pozwalał ocenić słabsze i mocniejsze punkty danego pomieszczenia, rozpoznać, czy przeciwnik posiada broń, lub po prostu patrzeć przez ściany. Tryb ten w odrobinę zmienionej formie stosuje się dziś w większości gier z gatunku action, a zdarza się nawet, że występuje on w RPG.

Zostało jeszcze 61% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Elementy Wiedźmina 3, które nie sprawdziły się w Cyberpunku 2077
Elementy Wiedźmina 3, które nie sprawdziły się w Cyberpunku 2077

Cyberpunk 2077 i Wiedźmin 3 to na pierwszy rzut oka bardzo różne gry. Uważne oko dostrzeże w nich jednak kilka przesadnie bliźniaczych elementów – nie wszystkie z nich działają jednak dobrze w obydwu produkcjach.

Gry, w których dla jedzenia byłeś gotów zrobić wszystko
Gry, w których dla jedzenia byłeś gotów zrobić wszystko

Mamy właśnie na stronie kulinarny konkurs FRoSTY, więc to świetna okazja, by porozmawiać o jedzeniu w grach. Po co umieszcza się w nich pożywienie? Co ciekawego można z nim zrobić? Oto przegląd kreatywnych przykładów.

9 najbardziej znienawidzonych misji w uwielbianych grach
9 najbardziej znienawidzonych misji w uwielbianych grach

Nawet najlepsze gry, jak Grand Theft Auto czy Call of Duty, czasem zawierają w sobie pojedyncze misje, przez które na krótką chwilę nienawidzimy tych w innych okolicznościach bardzo lubianych tytułów.