Symmetry – survival po polsku. 11 polskich gier, których nie możemy się doczekać
Spis treści
Symmetry – survival po polsku
Producent: Sleepless Clinic
Data premiery: nieznana
Dlaczego czekamy:
- bo w takiej minimalistycznej oprawie po prostu nie sposób się nie zakochać;
- bo przestawiony świat robi wrażenie skrajnie obcego, odmiennego i obojętnego;
- bo solidnych survivali, które potrafią rzucić graczowi prawdziwe wyzwanie, nigdy za wiele.
Spośród wszystkich zaprezentowanych na tej liście gier to chyba właśnie Symmetry ma w sobie największą dozę artyzmu. Ten minimalistyczny, surowy survival nie próbuje być efektowny na siłę – wręcz przeciwnie, o jego wyjątkowości świadczy oszczędny styl wizualny, wyróżniający się wśród tytułów goniących za fotorealizmem. Wykonana przy pomocy wektorowej grafiki, retrofuturystyczna oprawa przyciąga uwagę stylistyką przypominającą fakturę obrazu, podkreślając przy okazji odmienność planety, która jest miejscem akcji gry. Sam wygląd wystarcza, by zwrócić uwagę na dzieło studia Sleepless Clinic – choć deweloperzy nie mają się też czego wstydzić w kwestii rozgrywki.
W swoich założeniach Symmetry jest dość klasycznym survivalem. Jako opiekun ekipy badawczej, która rozbiła się w obcym świecie skutym lodem, będziemy musieli starać się o to, by naszym podopiecznym nie zabrakło podstawowych surowców – drewna, jedzenia czy materiałów budowlanych – i by ostatecznie wrócili na Ziemię. Oczywiście, wyzwanie to nie okaże się łatwe. Postacie będą musiały regularnie opuszczać spokojną kryjówkę, by zdobywać zasoby. Skutki każdej takiej wycieczki mogą być fatalne, bo na powierzchni czyha szereg niebezpieczeństw – w tym przeszywający do szpiku kości mróz. Gracz będzie mógł naturalnie zwiększyć szanse przetrwania swoich podopiecznych poprzez treningi kondycyjne, rozwijanie zdolności i dbanie o zdrowie psychiczne, jednak gdy nawet to zawiedzie, gra zmusi nas do dokonania trudnych wyborów moralnych o nieodwracalnych konsekwencjach. Niby wszystko to już było, ale jeśli dodać do tych elementów świetną stronę wizualną, Symmetry naprawdę może się spodobać.
Sleepless Clinic to bodaj najmniejszy zespół w tym zestawieniu – obecnie składa się zaledwie z siedmiu osób. Mniejsza liczebność ekipy nie oznacza oczywiście słabszej jakości, choć rzeczywiście studio z Bielska-Białej na razie nie ma na koncie żadnego wyróżniającego się tytułu. Firma tworzyła wcześniej przede wszystkim gry na urządzenia mobilne (to z tamtego okresu pochodzi m.in. Bloody Finger Jump), dopiero ostatnio próbuje przerzucić się na większe platformy. A Symmetry zdecydowanie ma potencjał, by spodobać się graczom rozkochanym w produkcjach niezależnych.