SEVEN: The Days Long Gone – nietypowe RPG. 11 polskich gier, których nie możemy się doczekać
Spis treści
SEVEN: The Days Long Gone – nietypowe RPG
Producent: IMGN.PRO / Fool’s Theory
Data premiery: 1 grudnia 2017
Dlaczego czekamy:
- bo miszmasz skradanki, parkouru, rzutu izometrycznego i gry RPG zwiastuje kompletnie nowe doświadczenie;
- bo świat SEVEN wydaje się być złożony, przemyślany i szalenie ciekawy;
- bo gier z praktycznie nieograniczoną swobodą rozwiązywania problemów nigdy za wiele.
Połączenie w jednym dziele rzutu izometrycznego, skradanki na wzór Thiefa oraz parkouru na pierwszy rzut oka może wydawać się mniej więcej tak udanym pomysłem jak mieszanie na jednym talerzu schabowego z żelkami i popijanie tego mlekiem. Tymczasem sporo wskazuje na to, że w grze SEVEN: The Days Long Gone ten miks nie tylko nie spowoduje niestrawności, ale na dodatek będziemy prosić o dokładkę. Projekt deweloperów z zespołów IMGN.PRO (znanego przede wszystkim z całkiem przyzwoitego Kholata) oraz debiutującego Fool’s Theory jest ambitny, intrygujący, ale i bardzo ryzykowny. Trudno się spodziewać, by okazał się wielkim komercyjnym hitem – to raczej pozycja kierowana do niszowego odbiorcy. Ale niesamowity świat i ciekawa mechanika tej produkcji mogą zapewnić jej grono naprawdę oddanych fanów.
Tytuł ten ma bowiem do zaoferowania złożone postapokaliptyczne uniwersum, w którym pycha niezwykle zaawansowanej cywilizacji doprowadziła ją niemal do zagłady. Nie brakuje tu zarówno pozostałości po nowoczesnej technologii, jak i potworów oraz magii. Do tego świata trafimy jako samotny podróżnik wyszkolony w złodziejskim fachu, wzorowany na głównym bohaterze serii Thief. Tak jak w produkcjach, którymi inspirowali się deweloperzy, w SEVEN: The Days Long Gone jednym z najważniejszych elementów ma być swoboda poczynań – każde zadanie będzie mieć tu kilka rozwiązań. Gracz sam zadecyduje, czy np. w starciu ze strażnikami salwować się akrobatyczną ucieczką po dachach, postawić na bezpośrednią walkę, czy też skorzystać z otoczenia, by pokonać przeciwnika. Pozostaje oczywiście pytanie, czy tak rozbudowaną mechanikę, przedstawioną w dodatku w rzucie izometrycznym, da się pogodzić z intuicyjnym sterowaniem... ale o tym przekonamy się już niedługo.
SEVEN: The Days Long Gone to efekt współpracy dwóch zespołów: IMGN.PRO oraz Fool’s Theory. O tym pierwszym mogliście słyszeć już wcześniej. Pochodząca z Bielska-Białej firma skupia się na działalności wydawniczej. W swoim portfolio ma zarówno produkcje całkiem udane, jak np. autorski Kholat, jak i te raczej kiepskie, jak np. Husk. Opisywany tytuł powinien jednak trafić do tej pierwszej grupy, bo stoi za nim naprawdę doświadczony zespół. Fool’s Theory składa się bowiem z deweloperów, którzy przed założeniem nowego studia pracowali m.in. nad dwiema częściami Wiedźmina oraz Hard Westem.