Agony – polska wizja piekła. 11 polskich gier, których nie możemy się doczekać
Spis treści
Agony – polska wizja piekła
Producent: MadMind Studio
Data premiery: 30 marca 2018
Dlaczego czekamy:
- bo już same filmy z fragmentami rozgrywki przyprawiają o ciarki na plecach;
- bo jest tu potencjał na najstraszniejszą wizję piekła w grach wideo;
- bo osadzone w piekielnych czeluściach połączenie skradanki z grą eksploracyjną to praktycznie gwarancja intensywnych emocji.
Wyobrażeń piekła w naszej kulturze było już tyle, że samo wspomnienie o morzach wrzącej siarki, krzykach potępionych i rogatych diabłach z widłami powinniśmy kwitować szerokim ziewnięciem. Agony niby nie prezentuje rewolucyjnej wizji szatańskiego dominium, serwując elementy bardzo dobrze znane. A mimo to samo patrzenie na rozgrywkę w tej grze sprawia, że chciałoby się pobiec do najbliższego kościoła i nie wychodzić stamtąd aż do dnia Sądu Ostatecznego. Wykreowany przez studio MadMind sugestywny świat po prostu wywraca wnętrzności i autentycznie przeraża. Wyrastające z ziemi postacie potępionych, splątane pnącza, w których kryć może się każde monstrum, przemykające w cieniu demony i sukkuby, noworodki na krzyżach – to nieodłączne widoki w tej produkcji. A co najgorsze, piekło w Agony wydaje się być autentycznie nieskończone. Wystarczy spojrzeć na sięgające po horyzont pola pełne dusz grzeszników, by w jednej chwili uleciała z nas cała nadzieja.
Ale choć piekielne czeluście w produkcji studia MadMind robią wrażenie niewyobrażalnie przepastnych, sama gra ma być z założenia kompletnie liniowa. Agony łączy eksplorację, skradanie się, trochę prostej walki oraz rozwiązywanie łamigłówek, jednak o większej swobodzie poczynań gracza raczej nie ma tu mowy. Zamiast tego twórcy wolą postawić na intensywność doznań, jakie zapewnia obcowanie z tym odpychającym, przerażająco żywym światem. Czy to wystarczy, by odnieść sukces? Wszystko wskazuje na to, że owszem. Tym projektem warto się zainteresować, choćby tylko po to, by zobaczyć piekło rodem z najgorszych koszmarów – obrzydliwe, krwawe, niebezpieczne i mrożące krew w żyłach jednocześnie. A na jego końcu na pewno nie czeka zbawienie.
Dla założonego w 2016 roku studia MadMind Agony będzie wprawdzie debiutanckim projektem, ale nie dajcie się zwieść – ten niewielki, liczący zaledwie kilka osób zespół ma dostatecznie duże doświadczenie, by obdarować nim tabuny nowicjuszy. Zatrudnieni w bydgoskiej firmie deweloperzy wchodzili w skład m.in. takich ekip jak CD Projekt RED, Ubisoft, CI Games czy Vivid Games, a ich najnowsze dzieło zyskało aprobatę samych graczy. W listopadzie Agony pojawiło się bowiem na Kickstarterze i w miesiąc zgromadziło ponad 180 dolarów kanadyjskich – niemal trzy razy więcej, niż wynosił minimalny cel zbiórki.