Kursk – kontrowersyjna przygoda. 11 polskich gier, których nie możemy się doczekać
Spis treści
Kursk – kontrowersyjna przygoda
Producent: Jujubee
Data premiery: nieznana
Dlaczego czekamy:
- bo pragniemy się przekonać, czy poza kontrowersyjnym tematem są powody, by zwrócić na ten tytuł uwagę;
- bo gra eksploracyjna w miejscu tajemniczej katastrofy może zapewnić prawdziwie intrygującą historię;
- bo chcemy zobaczyć, jak studio znane przede wszystkim z produkcji mobilnych poradzi sobie na większych platformach.
Każda z gier przedstawionych na tej liście ma jakiegoś asa w rękawie: ciekawą mechanikę, niepowtarzalny styl, ważną tematykę czy po prostu widoczną fachowość w deweloperskim rzemiośle. Kursk jest na tym tle wyjątkiem. Nie wykluczamy oczywiście, że nadchodząca produkcja studia Jujubee może stać się hitem – wręcz przeciwnie, bylibyśmy bardzo zadowoleni, gdyby kolejny rodzimy tytuł odniósł sukces. Ale po dwóch latach od oficjalnej zapowiedzi tak naprawdę nadal nie wiemy, czego się po tym dziele spodziewać. O rzeczonym projekcie mówi się bowiem nie za sprawą spektakularnej grafiki, intrygującej historii czy rewolucyjnej rozgrywki, tylko wzbudzanych przezeń kontrowersji. Opowiadający o autentycznej katastrofie łodzi podwodnej Kursk zdołał już w momencie zapowiedzi rozsierdzić rosyjskich internautów, a i w Polsce nie wszyscy uważali taką grę za stosowną.
Z drugiej strony nic nie wskazuje na to, by deweloperzy z katowickiego studia z premedytacją podkręcali atmosferę skandalu. Sami autorzy twierdzą, że chcieli tylko stworzyć skupioną przede wszystkim na dobrze poprowadzonej narracji grę eksploracyjną z akcją osadzoną w zamkniętej niewielkiej lokacji – a nieszczęsny okręt nadawał się do tej roli idealnie. Fabuła ma być napisana z szacunkiem dla ofiar tragedii i nie podsycać spiskowych teorii, a sama rozgrywka skupi się początkowo na badaniu kolejnych części pokładu, by później przenieść nacisk na rozpaczliwe próby przetrwania. Studio Jujubee odżegnuje się więc od zarzutów o celową kontrowersyjność i chce po prostu wypuścić na rynek udaną grę. Jak mu to wychodzi? Pokazywane podczas Warsaw Games Week demo nie zachwyciło, ale trzeba wziąć poprawkę na wczesny etap produkcji i trzymać kciuki za powodzenie projektu.
Dla założonego w 2012 roku studia Jujubee Kursk może być szansą przeniesienia obszaru działania na rynek gier powstających z myślą o „dużych” platformach. Jak dotąd katowicki zespół tworzył bowiem przede wszystkim produkcje mobilne – wyścigową serię Flashout, symulator lotów Take Off: The Flight Simulator i turowe RPG Spellcrafter. W tym roku firma po raz pierwszy spróbowała swoich sił z bardziej rozbudowanymi tytułami, poczynając od chłodno przyjętej strategii Realpolitiks. W przypadku Kurska liczymy na lepszą jakość – w końcu to najambitniejszy projekt w krótkiej historii studia.