Akt I Misja opcjonalna - Obóz Orków | Imperium | Warhammer Mark of Chaos poradnik Warhammer: Mark of Chaos
Ostatnia aktualizacja: 3 października 2019
Imperium Akt I, Misja opcjonalna - Obóz Orków
Po wykonaniu drugiej misji dowiedzieliśmy się, że niedaleko znajduje się obóz Orków pustoszących okolicę. Zgodnie z zasadą przeglądaj wszystko, co się da postanowiłem zboczyć na chwilę z wytyczonego szlaku i na skrzyżowaniu dróg skręciłem na północ. Okazało się to naprawdę dobrym pomysłem - nieźle się przy tym obłowiłem.
Po standardowym rozstawieniu wojsk ruszyłem przed siebie. Po krótkim marszu zobaczyłem pierwszą grupkę goblinów, z którą rozprawiłem się bardzo szybko. Gdy wam również się to uda, zobaczycie przed sobą skrzyżowanie, zatrzymajcie się przed nim i poczekajcie na kilka następnych oddziałów wroga. Gdy już zielonoskórzy ładnie wkomponują się w trawę, ruszcie w lewo. Co prawda przed wami będzie już widać obóz, który jest głównym celem misji, jednak wejścia do niego broni olbrzym. Na ogół frontalne ataki nie są tymi najskuteczniejszymi, dlatego lepiej pójść zachodnią drogą.
Po krótkim marszu dotrzecie do kolejnego skrzyżowania, zatrzymajcie się tu na chwilkę, gdyż od dołu mogą zaatakować was resztki goblinów - jak zwykle nie stanowią wyzwania. Po szybkiej eksterminacji czas na wędrówkę w kierunku północnym. Teraz doradzam zwolnić. W momencie, gdy ujrzycie pierwszy regiment zielonych zatrzymajcie się i rzućcie na niego kulę ognistą maga. Taka taktyka pozwala na rozprawienie się po kolei z każdym oddziałem w obozie. W jednym z regimentów Orków znajdziecie dowódcę wrażych wojsk - jak chcecie, możecie wyzwać go na pojedynek, choć ja w sumie nie zdążyłem - zaszlachtowali go moi halabardnicy.
Po oczyszczeniu obozu pozostaje już tylko pokonanie samotnego olbrzyma i zniszczenie namiotów. W sumie cała misja okazała się bardzo zyskownym wypadem - znalazłem sporo przedmiotów, złota, a przede wszystkim obaj bohaterowie dorobili się 6 poziomu. W przypadku Stefana skończyłem rozwój wytrwałości i zacząłem inwestować w wojowniczość. Mag natomiast stał się mistrzem kuli ognistej i rozpoczął trening mistrza Agshy.
Po bitwie przesunąłem się do myśliwych, dzięki czemu otrzymałem dodatkowy oddział 20 łuczników. W obozie uzupełniłem straty, von Kesselowi zakupiłem wierzchowca, zaś łucznikom broń i zbroję najlepszej jakości. Niestety, jako harcownicy nie mogą oni posiadać trójki klasowej.