Plemiona, Travian i Ogame – gra w przeglądarce. Gry w pracy – w co i jak grać?
Spis treści
Plemiona, Travian i Ogame – gra w przeglądarce
Na studiach miałem nader specyficzną przyjaciółkę. Gdy kończyliśmy wieczorem wykłady, zazwyczaj skrzykiwaliśmy się w kilka osób, by wspólnie udać się do pubu i świętować kolejny piękny dzień w Krakowie. Aneta, bo powiedzmy, że była to Aneta, zazwyczaj nie mogła nam towarzyszyć. Mówiła: „Muszę wracać do domu, bo idzie atak”. Nie mieliśmy wtedy jeszcze smartfonów z szybkim dostępem do internetu – aby grać w przeglądarkowe gry, potrzebne było stałe łącze. Aneta łapała więc tramwaj i po powrocie logowała się na stronie plemiona.pl. Trudno ocenić, jak bardzo ten nałóg uchronił ją przed innymi, poważniejszymi chorobami.
Plemiona, ich następca – Tribal Wars 2, czy chociażby Settlers Online lub kultowe Travian i Ogame – to wszystko gry przeglądarkowe, przy których wielu z nas w tym czy innym momencie swego życia zmarnowało mnóstwo czasu. Zazwyczaj rozgrywka wygląda podobnie – mamy swoją bazę, wioskę lub miasto, w których stawiamy budynki, które z kolei przynoszą określony przyrost surowców, które następnie wydajemy na dalsze budynki oraz jednostki do obrony i atakowania innych graczy.
Całość ma strukturę nigdy niekończącej się rozgrywki, rozbudowy i ekspansji. Gracze organizują się w klany lub gildie, bo wspólnie łatwiej prowadzić wielkie wojny. Swego czasu Travian, Ogame, a w Polsce szczególnie Plemiona potrafiły przyciągnąć tysiące osób. Dziś odrobinę (ale tylko odrobinę) porzuciliśmy te produkcje na rzecz gier mobilnych. Nie znaczy to jednak, że gatunek wymarł. Ma się całkiem dobrze i kolejne pokolenia topią w tego typu tytułach swój czas i pieniądze.
Gry przeglądarkowe nadają się do tego, by grać w nie pracy, ponieważ nie wymagają instalacji i w każdej chwili można zamknąć okno bez żadnych konsekwencji – stan rozgrywki jest w czasie rzeczywistym zapisywany w chmurze. Jeśli więc szef idzie, wciskacie krzyżyk i po sprawie. Tym bardziej że proces budowy armii czy budynków zajmuje zazwyczaj mnóstwo czasu i wcale nie trzeba doglądać swojej wioski w każdym momencie.
Przydatne rozszerzenia
Społeczność korzystająca z dobrodziejstw współczesnych przeglądarek stworzyła mnóstwo ciekawych rozszerzeń. Przykładowo istnieje rozszerzenie PanicButton do Chrome’a, które pozwala ukryć wszystkie otwarte obecnie karty za pomocą jednego kliknięcia lub jednego klawisza. Gdy szef zostawi nas już w spokoju, możemy zakładki przywrócić.