Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 1 lipca 2018, 11:30

Original War 2. Rebooty, na które czekamy, czekamy i... nic :(

Spis treści

Original War 2

Original War to kolejna gra, której zabrakło dobrego marketingu i odrobiny szczęścia, by odniosła sukces, na jaki zasługiwała. W Polsce strategia Altar Interactive była sporym hitem, ze względu na sposób wydania (tania kolekcja premier – Extra Gra) i świetną polonizację, w której Jarosław Boberek i inni aktorzy głosowi dokonywali prawdziwych cudów.

W niektórych aspektach Original War do dziś budzi respekt i nie ma sobie równych. Spece z czeskiego studia partyzancko i po kosztach stworzyli miks RTS-a i RPG z malutkimi akcentami przygodowymi, a wszystko opakowali w unikatowe środowisko Syberii/Alaski sprzed dwóch milionów lat. W grze przechodziliśmy długą kampanię, pełną różnorodnych wyzwań strategicznych wpisanych w naprawdę niezłą fabułę, którą odkrywaliśmy razem z członkami oddziału, gdzie żadna jednostka nie była anonimowa. Znalazło się miejsce na trochę sztubackiego humoru i czerstwych one-linerów. Stawaliśmy nawet przed kilkoma znaczącymi wyborami. Niektóre zmieniały oblicze kampanii bardziej, niż nakazuje przyzwoitość, i w większym stopniu niż np. w wielkim StarCrafcie II.

Historię można było spokojnie ciągnąć dalej. Wiele pomysłów dało się rozwinąć. Zbóje, którymi dowodziliśmy, to świetna ekipa, z którą chciałoby się przeżyć jeszcze (nie)jedną przygodę. Niestety, choć plany na kontynuację były, nic z tego nie wyszło. Przepadł nawet dodatek, który miał wprowadzić trzecią kampanię – dla Arabów i najemników. Zrezygnowano z niego, gdyż świat przeżywał jeszcze zamachy z 11 września, a jednostki tej nacji – jak można się było przekonać z perspektywy Rosjan lub Amerykanów (albo w trybie multiplayer) – mogły się na przykład wysadzić w samobójczym ataku. W międzyczasie Altar zostało wchłonięte przez Bohemia Interactive, zmieniły się warunki rynkowe, a RTS-y straciły pozycję i niemal odeszły do lamusa. Niemniej Original War nadal żyje w sercach fanów. Przy odrobinie wysiłku wciąż można znaleźć graczy do multiplayera, a samą grę rozwijają mody – niektóre oferują pełnowartościową kampanię z 15 scenariuszami tak jak w oryginale (polecam Arabian Nights albo po prostu Arabską kampanię).

JAKIE SĄ SZANSE?

Ciężka sprawa, ale paradoksalnie – nie beznadziejna. Swego czasu w przypływie nostalgicznej desperacji napisałem do PR-owców Bohemii i dostałem dyplomatyczną odpowiedź, że „kwestia Original War wciąż jest dyskutowana” i że autorzy zdają sobie sprawę, iż „istnieje spora grupa fanów”. To daje nadzieję.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

Nieudane gry, które narobiły smrodu dobrym seriom
Nieudane gry, które narobiły smrodu dobrym seriom

Sequeli powstaje dziś tak wiele, że trudno, by każdy z nich prezentował wysoką formę. Czasami jedna słaba produkcja może mocno zaszkodzić budowanemu przez lata wizerunkowi kultowej marki. Oto lista słabych kontynuacji bardzo dobrych gier.

Warto było czekać - 10 serii gier, które wróciły z niebytu
Warto było czekać - 10 serii gier, które wróciły z niebytu

Docieramy do ostatniej części naszego cyklu o rebootach i kontynuacjach. Na zakończenie, dla otuchy, opowiemy o tych tytułach, którym już się udało wrócić z niebytu lub zaraz to osiągną.

Demastery – jak input lag szkodzi remasterom na PS4
Demastery – jak input lag szkodzi remasterom na PS4

Z remasterami na PlayStation 4 jest jak z pudełkiem czekoladek – nigdy nie wiadomo, na co trafisz. Czasem jest to szansa na ponowne zagranie w doskonałą klasykę – a czasem droga przez mękę spowodowana olbrzymim opóźnieniem reakcji na działania gracza.