2013: Total War: Rome II. Przed premierą było lepiej, czyli zły downgrade
Spis treści
2013: Total War: Rome II
Miał być triumfalny powrót serii Total War do Rzymu, wyszło rozczarowanie. Dzieło Creative Assembly zebrało co prawda bardzo przyzwoite oceny wśród dziennikarzy, co nie zmienia faktu, że gra w dniu premiery po prostu nie powinna była trafić na sklepowe półki. 2% graczy zgłaszało problemy z płynnością lub w ogóle nie potrafiło uruchomić tej strategii, a kto wie, ilu postanowiło po prostu po cichu czekać na patche. Wśród całego tego zamieszania gdzieś zawieruszył się jednak jeszcze jeden, bardzo poważny problem: Total War: Rome II zwyczajnie nie wyglądało tak, jak było reklamowane.
Twórcy już w materiałach z wersji pre-alfa pokazywali imponujący poziom oprawy wizualnej i zapowiadali, że w miarę trwania prac będzie się ona jeszcze polepszać. Tymczasem nawet na najwyższych ustawieniach trudno jest uzyskać taką samą szczegółowość w miastach, z kolei pokazywane na screenshotach realistyczne, różne od siebie modele poszczególnych żołnierzy zostały zastąpione paskudnymi teksturami, które w dodatku miały w zwyczaju zdecydowanie za często się powtarzać. Do tego doszły buńczuczne zapowiedzi, że sztuczna inteligencja zostanie wyniesiona na kompletnie nowy poziom, podczas gdy w rzeczywistości prowadzone przez komputer armie wyglądały tak, jakby po raz pierwszy znalazły się na polu bitwy. Nic więc dziwnego, że podczas gdy recenzenci ocenili Total War: Rome II całkiem dobrze, gracze nie byli na tyle wyrozumiali – z ponad 3700 not w serwisie Metacritic średnia wynosi obecnie zaledwie 4.2/10. I ty, Creative Assembly, przeciwko nam?