2013: Aliens: Colonial Marines. Przed premierą było lepiej, czyli zły downgrade
Spis treści
2013: Aliens: Colonial Marines
Katastrofie, jaką było Aliens: Colonial Marines, towarzyszyła toksyczna relacja pomiędzy wydawcą a deweloperem. SEGA zapowiedziała grę jeszcze w 2006 roku, co szef Gearbox Software, Randy Pitchford, uznał za działanie zbyt pośpieszne. Twórcy z kolei non stop wodzili wydawcę za nos, raz za razem przekładając premierę, by móc skupić się na pracy nad serią Borderlands oraz Duke Nukem Forever. Sprawa znalazła finał na sali sądowej, gdzie SEGA oskarżyła Gearbox Software o wprowadzanie firmy w błąd oraz finansowanie produkcji Borderlands 2 z budżetu na Aliens: Colonial Marines.
Można by pomyśleć, że jeśli studio tworzy grę przez sześć lat, przynajmniej spełni wszystkie swoje początkowe obietnice. Tak właśnie było z Aliens: Colonial Marines, o którym po raz pierwszy usłyszeliśmy pod koniec 2006, a który na półkach sklepowych pojawił się dopiero w lutym 2013 roku. Gearbox Software nie było jednak szczególnie zainteresowane całym projektem i oddało go deweloperom z zewnątrz. Nic więc dziwnego, że gra raz za razem podlegała drastycznym zmianom koncepcji. Początkowo miało być czterech bohaterów, każdy ze swoją ulubioną bronią oraz specjalnymi umiejętnościami. W planach było też zaimplementowanie dużego wpływu gracza na otoczenie – blokowanie tuneli wentylacyjnych i spawanie drzwi, a także długa lista komend, które moglibyśmy wydawać podwładnym.
Na smakowicie brzmiących obietnicach się skończyło, a Aliens: Colonial Marines zostało zmieszane z błotem zarówno przez recenzentów, jak i graczy. Interakcji ze środowiskiem było jak na lekarstwo, dowodzenie żołnierzami praktycznie nie istniało, usunięto też lub drastycznie zmieniono kilka etapów… W dodatku gra wyglądała znacznie gorzej, niż na prezentowanych wcześniej screenshotach i fragmentach rozgrywki. Nic więc dziwnego, że tuż po premierze rozpętało się prawdziwe piekło. Oszukani gracze wystosowali nawet zbiorowy pozew przeciw wydawcy, firmie SEGA, oraz Gearbox Software, których oskarżali o działanie na szkodę klientów. Ostatecznie SEGA postanowiła pójść na ugodę i wypłacić 1,25 miliona dolarów odszkodowania, trudno jednak uznać, by zbawiennie wpłynęło to na reputację korporacji.