Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 3 maja 2020, 12:08

Podróż Zawiszy Czarnego do Aragonii. Wydarzenia z polskiej historii godne gier

Spis treści

Podróż Zawiszy Czarnego do Aragonii

Zawisza Czarny rycerzem wielkim był i basta! Jego bujny życiorys wystarczyłby zapewne do stworzenia całej serii gier, a nie tylko jednej. Brał on udział w wielu bitwach przeciwko Turkom, walczył pod Grunwaldem, gdzie prawdopodobnie ocalił nasz królewski sztandar, uczestniczył w misjach dyplomatycznych, a i chętnie w turniejach rycerskich. Zwyciężył m.in. podczas zjazdu królewskiego na wielkim turnieju w Budzie (stolica Węgier) w 1412 roku, w którym startowało ponad 1500 innych rycerzy.

Pieśń o czarnym rycerzu

Materiału na grę dostarczyłby choćby okres służby Zawiszy u Zygmunta Luksemburskiego – króla Węgier, Chorwacji i Czech w XV wieku. W 1415 roku Zawisza towarzyszył mu w wyprawie do Królestwa Aragonii, leżącego na granicy dzisiejszej Hiszpanii i Francji. Rok później przebywał jeszcze w tym rejonie i wziął udział w turnieju rycerskim w mieście Perpignan (dziś południowa Francja). To właśnie wtedy pokonał Jana II Aragońskiego, który był jednym z najsłynniejszych rycerzy turniejowych Europy. Zawisza wysadził go z siodła jednym uderzeniem kopii!

Podróż i turniej w Aragonii to generalnie dobry temat na nasze polskie Kingdom Come: Deliverance – historyczne RPG osadzone w czasach średniowiecza. Przemierzalibyśmy przepiękne lokacje, mierzyli się po drodze z jakimiś łotrami, więc walk na miecze by nie brakowało. Na miejscu naszą bazą byłaby rozległa twierdza, np. zamek Castillo de Loarre (pokazany w filmie Królestwo niebieskie), gdzie nie brakowałoby questów niekoniecznie związanych z walką. Istotne byłyby również wybory w dialogach i dyplomacja. Skoro Czechom udało się z synem kowala, z czołowym rycerzem Europy powinno być równie ciekawie.

Pomysły, jakie mogłaby wykorzystać gra:

  1. dbanie o swojego rumaka i nawiązywanie z nim więzi podczas długiej podróży – na wzór tego, co znamy z RDR2;
  2. dobrze zrealizowana walka z siodła na miecze i kopie;
  3. istotne wybory podczas opcji dialogowych;
  4. klika większych zróżnicowanych map, zamiast jednej dużej, obrazujących różne etapy wyprawy do Aragonii.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy chętniej sięgasz po grę, jeśli ma polskie akcenty?

Tak, lubię swojski klimat.
64%
Nie, jest mi to obojętne.
36%
Zobacz inne ankiety
Nie tylko Wiedźmin 3 - najciekawsze słowiańskie gry
Nie tylko Wiedźmin 3 - najciekawsze słowiańskie gry

Lubimy polskie gry - lubimy też gry, które osadzone są w znanych nam realiach. Dlatego dziś postanowiliśmy przyjrzeć się słowińskim produkcjom. A co przez nie rozumiemy - zobaczycie w tekście!

Gry stają się lekturami szkolnymi i to najwyższy czas!
Gry stają się lekturami szkolnymi i to najwyższy czas!

Właśnie się dowiedzieliśmy, że This War of Mine stało się lekturą nieobowiązkową dla uczniów szkół średnich. To pierwsza jaskółka, która może być jedynie elementem gry wyborczej, ale i tak jest ruchem w dobrą stronę.

Najciekawsze polskie gry, w które zagramy w 2020 roku – wybór redakcji
Najciekawsze polskie gry, w które zagramy w 2020 roku – wybór redakcji

W 2020 roku bez wątpienia będzie głośno o Cyberpunku 2077 i Dying Light 2. Polska branża gier to jednak dużo więcej niż tylko te dwa pewniaki. Oto najciekawsze rodzime produkcje, na które również warto czekać!