Jak ukraść rakietę. Wydarzenia z polskiej historii godne gier
Spis treści
Jak ukraść rakietę
To miała być spektakularna akcja militarna – brawurowy atak na pociąg, niczym z sensacyjnego filmu. Ostatecznie przeprowadzona została trochę mniej widowiskowo, ale za to skutecznie. Polacy z Armii Krajowej zdobyli rakietę V2, którą przekazali aliantom do rozpracowania razem z własnymi wnioskami i analizami, przyczyniając się do zminimalizowania strat, jakie wyrządzały ataki tą bronią. Jak do tego doszło?
Po zbombardowaniu ośrodka w Peenemünde Niemcy przenieśli poligon do badań nad V2 w głąb Polski, niedaleko wsi Dębica w Małopolsce. Szczątki kolejnych testowanych rakiet trafiały raz po raz w ręce partyzantów, ale dawały one zaledwie ułamek informacji o nowej broni wroga. Do dokładnej analizy potrzebna była cała rakieta i właśnie takie zadanie wyznaczono żołnierzom Kedywu.
Oni ocalili Londyn
Na początku planowano bezpośredni atak na główną placówkę badawczą, ale to wiązało się z misją praktycznie samobójczą. Postanowiono więc przejąć pociąg, którym będą transportowane rakiety. Po zlikwidowaniu ochrony skład miał być skierowany na małą stacyjkę, gdzie na V2 powinien czekać specjalnie przygotowany samochód transportowy. Rozkaz ataku przekładano jednak ze względu na pilniejsze akcje przy wysadzaniu mostów. W międzyczasie doszło do szczęśliwego zbiegu okoliczności – w okolicach rzeki Bug spadła rakieta, która nie eksplodowała. Działający w tym rejonie AK-owcy szybko ukryli ją tak dobrze, że Niemcy nie zdołali jej odnaleźć.
Po dokładnym zbadaniu przez polskich naukowców jej najważniejsze części oraz wyniki oględzin przekazano aliantom podczas operacji Most-3. Aż 400 ludzi zabezpieczało tajne lądowanie samolotu Królewskich Sił Powietrznych Dakota pod Tarnowem, na który załadowano cenną zdobycz. Ciężka maszyna zapadła się w podmokłym gruncie lądowiska i nie mogła wystartować, więc musiano kopać rowy pod kołami i układać deski, a rozważano nawet spalenie samolotu. Przekazanie V2 Anglikom uchodzi za jeden z największych wyczynów podczas II wojny światowej, zaś napis na pomniku ustawionym w miejscu lądowania dakoty głosi: „Oni ocalili Londyn”.
Pomysły, jakie mogłaby wykorzystać gra:
- początkowe etapy skupiające się na szukaniu części testowanych rakiet i ich analizie w postaci różnych minigier;
- misje związane z V2 przeplatane innymi działaniami dywersyjnymi AK z tamtych czasów;
- luźne oparcie gry na akcji przejęcia V2 pokazujące niewykorzystane przez AK scenariusze: bezpośredni atak lub operację porwania pociągu.