Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 5 stycznia 2018, 11:30

Siewca Wiatru – Maja Lidia Kossakowska. Nie tylko Wiedźmin – polska fantastyka godna gier

Spis treści

Siewca Wiatru – Maja Lidia Kossakowska

Byliśmy już na samym dnie ludzkiej i demonicznej egzystencji, czas więc zerknąć ku górze – ku aniołom i niebiosom. Polską fantastykę angelologiczną na szerokie wody wyprowadziła Maja Lidia Kossakowska, autorka licznych powieści i opowiadań, osadzonych w tak różnych klimatach, że aż budzi to podziw. Pisarka nie boi się ani spaghetti westernu, ani postapo, ani alegorycznych historii szamańskich. Największy rozgłos przyniósł jej jednak cykl, w skład którego wchodzi Siewca Wiatru.

Seria zapoczątkowana zbiorem opowiadań Obrońcy Królestwa proponuje bardzo nowoczesne podejście do tematu, którego nie powstydziłby się reżyser Armii Boga. Anioły Kossakowskiej okazują się bardzo ludzkie – mają nasze nałogi, noszą się jak motocykliści, trawią je wątpliwości, wdają się w burdy. Są zagubione jak dzieci we mgle, ponieważ Pan pewnego dnia odszedł. Słowem – swoje chłopaki (i dziewczyny)... nawet jeśli niektóre z nich mogłyby obrócić cały świat w perzynę, tak jak główny bohater, Abbadon, Anioł Zagłady. Kłopot w tym, że snuje się on po Królestwie Niebieskim, Piekle i naszej poczciwej Ziemi odcięty od mocy (w pobliżu nie ma Boga, który mógłby na to pozwolić). Tymczasem nadciąga zagrożenie, przed którym drży sam Lucyfer. A w następnych tomach stawka tylko wzrasta.

JAKA TO GRA WIDEO?

Absolutnie widzę tu potencjał na rozbudowany slasher w stylu God of War lub – nawet lepiej – Darksiders. Taki z elementami gier przygodowych i lekkimi akcentami RPG. Wyobraźcie sobie połączenie widowiskowych starć potężnych aniołów z klimatycznymi scenami, rozgrywającymi się zarówno gdzieś w Niebie, jak i w miastach na Ziemi. Równie dobrze mógłby być z tego materiał na nowoczesne, potężne jRPG z rozmachem i zakręconą historią.

O AUTORZE

W wieku późnoszczenięcym, jakoś tak w gimnazjum, zainteresowałem się fantastyką, głównie polską, choć trochę dzieł zagranicznych też się przez moje ręce przewinęło. Czytałem wtedy wielu autorów z tej, jak i z poprzedniej listy – oraz oczywiście tzw. „sagę o wiedźminie”, od której moja przygoda z tego typu prozą zaczęła się na dobre. Możemy pochwalić się ciekawą i różnorodną literaturą fantastyczną z długimi tradycjami, dlatego uważam, że warto o niej przypominać – i czasem też odkurzać w postaci gier wideo.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czytasz polską fantastykę?

Tak
88,4%
Nie
11,6%
Zobacz inne ankiety
Filmowe ekranizacje, po których sięgniecie po książki
Filmowe ekranizacje, po których sięgniecie po książki

Macie tak, że po obejrzeniu dobrego filmu rodzi się w Was potrzeba dowiedzenia się czegoś więcej o jego fabule czy postaciach? Ja mam – zwykle w przypadku udanych ekranizacji. Dlatego po seansie lubię sięgnąć do źródła.

Najlepsze filmowe ekranizacje książek
Najlepsze filmowe ekranizacje książek

Są książki, których zekranizować się nie da. Nawet jeśli się da, kinowy seans pozostawia uczucie niedosytu, a często i rozczarowania. Istnieją jednak takie dzieła literackie, które na ekranie wyglądają tak samo dobrze albo i lepiej niż na papierze.

Świat Wiedźmina to Twój skarb, Netflixie. Nie schrzań tego
Świat Wiedźmina to Twój skarb, Netflixie. Nie schrzań tego

Netflix zapowiedział kolejny serial w uniwersum Wiedźmina i tym razem nie zamierza opierać się na książkach. Czy mamy zacząć się bać? Nie wiem, ale pewne obawy możemy rozwiać (albo i nie) już teraz.