Obrażony i bohaterski Jaskier. Sceny z Wiedźmina, o których chcemy zapomnieć
Spis treści
Obrażony i bohaterski Jaskier
- Kiedy: w czwartym odcinku drugiego sezonu (s02e04)
- Sytuacja: Geralt próbuje pojednać się z Jaskrem
Książkowy Jaskier to bohater beztroski, korzystający z uroków życia i ledwie na chwilę ulegający żarliwości, by za chwilę powrócić do swojej cokolwiek hedonistycznej codzienności. Oczywiście zdarza mu się zdobyć na jakiś heroiczny czyn. Ale rzadko. I niemal nigdy nie ma to związku z planowaniem czegokolwiek. Jaskier lubi iść na żywioł.
Dlatego tak bardzo dziwi scena, w której widzowie dowiadują się naraz dwóch rzeczy. Po pierwsze – Jaskier od długiego czasu nie utrzymuje z Geraltem kontaktów, bo… się na niego obraził. Nie żeby bard z książek Sapkowskiego albo nawet pierwszego sezonu serialu Netflixa był w stanie wytrwać w jakimkolwiek postanowieniu dłużej niż 5 minut. Nie żeby powód był prozaiczny. Nie żeby… Ech. Po drugie – bard organizuje nielegalny przerzut elfów ze strefy prześladowań. Ryzykując życiem. Jaskier. Organizuje. „Ech” po raz drugi.
Na szczęście ten błąd udaje się twórcom częściowo naprawić. Kiedy bowiem Jaskier rozprawia ze strażnikiem o przepustce, jego czułe ego zostaje podrażnione. Nie mogąc pogodzić się z tym, że ktoś śmie krytykować jego dzieło, bard zaczyna obrażać rozmówcę. Innymi słowy zachowuje się po prostu po jaskrowemu. Oczywiście całkowicie nie zaciera to złego wrażenia po wcześniejszych niekonsekwencjach charakterologicznych, ale przynajmniej daje nam nadzieję, że w trzecim sezonie twórcy mogą wyciągnąć z tej postaci więcej.