Nawet jeśli pracujesz jako czyściciel latryn, do pracy odwiezie Cię szofer. 13 prawd o życiu, których nauczyły nas Simsy

Nawet jeśli pracujesz jako czyściciel latryn, do pracy odwiezie Cię szofer

Słońce jeszcze nie wstało, ale szofer już czeka. Jak widać, auto służbowe podstawia się nawet pracownikom, którzy do pracy mogliby dojechać własnym samochodem... lub na koniu.

Na koniec informacja szczególnie interesująca dla osób korzystających z komunikacji miejskiej, rowerów i hulajnóg (przynajmniej tych robiących to z konieczności, nie z wyboru). Macie bowiem szansę spędzać podróż do pracy, relaksując się na tylnym siedzeniu samochodu podsyłanego przez pracodawcę, sam na sam z muzyką lub z własnymi myślami (ta opcja może nie dla każdego będzie szczególnie komfortowa – poniedziałki rano i te sprawy).

Z jakiegoś powodu szefowie firm i działy kadr niechętnie informują o tym przywileju swoich pracowników. Trudno logicznie wytłumaczyć tę postawę, bo samochody i tak są podstawiane pod Wasze domy. Wy po prostu nie wiecie, że możecie do nich wsiąść. Gdy następnym razem będziecie szli do pracy i wyjdziecie przed dom czy blok, zwróćcie na to uwagę. Nieopodal będzie stał samochód. Jeśli go nie ma, oznacza to, że jeszcze nie przyjechał i musicie poczekać. A potem po prostu wsiąść i rozkoszować się chwilą relaksu.

Jeżeli samochodów jest więcej i nie jesteście pewni, do którego wsiąść, zastanówcie się, na jakim szczeblu kariery obecnie się znajdujecie. Jeśli nie za wysoko, nie liczcie na cud, ale pamiętajcie, że golf to też bardzo dobre auto (tak swego czasu mówił Jeremy Clarkson, więc to musi być prawda). Im wyżej – tym lepiej. I to właściwie cała tajemnica.

Teraz już wiecie to, co ważne, i możecie iść z tą wiedzą w świat.