Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 8 lutego 2020, 10:00

autor: Bebop & Feniks

Zagubiony w czasie i przestrzeni. Spowiedź sprzedawcy ze sklepu z grami

Spis treści

Zagubiony w czasie i przestrzeni

Bebop

Właściwie trudno stwierdzić, czy ten typ jest klientem sklepu z grami, czy też nie. Na pewno stoisko odwiedza z innych powodów niż pozostali. Z uwagi na wygląd standardowej wyspy znanej z centrum handlowego zwykle myli ją z punktem informacyjnym. Od razu uderza więc do nas, nawet jeśli po drodze minie kilka planów budynku. Z reguły szuka drogi do banku, kawiarni albo hamburgerów.

Ale jak to – nie macie rogalików? - 10 typów klientów w sklepie z grami – spowiedź sprzedawców - dokument - 2020-02-08
Ale jak to – nie macie rogalików?

Trafiają się jednak i tacy, którzy całkowicie mylą naszą profesję. Ponieważ zajmujemy się „czymś technicznym” i sprzedajemy „coś w pudełkach”, często pytają o filmy na płytach DVD lub kasetach VHS. Umówmy się jednak, że jest to pomyłka dopuszczalna. Poza granicami rozsądku znajdują się za to pytania o rzeczy całkowicie absurdalne. Klienci próbują u mnie kupić odżywki dla sportowców, obudowy do telefonów, wkłady do e-papierosów, bilety miesięczne, sziszę... dosłownie wszystko. Proszą też o zamontowanie szybki ochronnej, przycięcie karty SIM albo ustawienie czegoś w smartfonie. Kiedy informuję ich, że się tym nie zajmuję, bo to punkt z grami wideo – nic sobie z tego nie robią. Zakładają, że pewnie i tak się na tym znam.

Kiedyś klient przekonał jednego z moich współpracowników do... rozliczenia za niego PIT-u! Nie mam pojęcia, jakich argumentów użył, ale osiągnął swój cel. Czy jednak podziękował albo nagrodził sprzedawcę? Niestety, nie. Takim osobom z reguły trudno odmówić, ale czasem trzeba. Nie chcę wyjść na podłego gościa, który niechętnie pomaga, ale raz jeszcze podkreślę: mamy inne obowiązki. Poza tym trudno brać odpowiedzialność za coś, na czym znamy się mniej lub wcale.

Na osobną wzmiankę zasługują osoby, które dzwonią do sklepu w świątek i piątek. Kiedy po Bożym Narodzeniu przychodzę do pracy, zawsze zaskakuje mnie liczba nieodebranych połączeń z pierwszego i drugiego dnia świąt. Zwykle są ich dziesiątki. Czasami klienci dzwonią też w normalne dni, ale o północy lub piątej nad ranem. Sklep z grami to nie monopolowy, nie pracujemy całą dobę. Najtrudniej przychodzi mi jednak zrozumienie osób, które po pierwszym nieodebranym telefonie od razu ponawiają próbę. Katują zieloną słuchawkę do skutku, nie myśląc o tym, że nie odbiorę, dopóki nie obsłużę klientów w sklepie. Tacy delikwenci zwykle „trafiają do szuflady”, by nie przeszkadzali kupującym.

A jabłuszka chociaż? - 10 typów klientów w sklepie z grami – spowiedź sprzedawców - dokument - 2020-02-08
A jabłuszka chociaż?

W takiej sytuacji zastanawiam się, co mogło być tak ważne, by nie odczekać nawet kilku minut? Może to kwestia życia i śmierci? Wiem, że czasem coś nam wypadnie i potrzebujemy gry/pada/konsoli na już, ale dobrze jest wykazać się cierpliwością.

Od Feniksa

Swego czasu przyszedł do mnie pan, który pytał, czy kupi u mnie bejcę. Bejcę! W sklepie z grami wideo. Poza tym często jestem pytany o to, czy mogę coś odpłatnie wydrukować albo zeskanować (mimo że kilka kroków ode mnie znajduje się punkt ksero) lub nawet przechować kurtkę, torebkę, zakupy bądź bagaż. Osobna wzmianka należy się rodzicom, którzy próbują zostawiać u mnie dzieci („mama pójdzie do sklepu, a ty tu zostań i sobie oglądaj”). Co zaś tyczy się traktowania sklepu niczym punktu informacyjnego – kiedy sprzedawca nie wie, gdzie znajduje się lokal poszukiwany przez pytającego, często spotyka się z oburzeniem („matko, tu nikt nic nie wie!”).

TWOIM ZDANIEM

Poproszę grę:

23,2%
Tę niebieską
27,9%
Żeby się dziecku podobała
16,7%
Z żołnierzami
32,2%
Żeby poszła na moim laptopie
Zobacz inne ankiety
Technologia zostawiła mnie w tyle - o graczach, którzy słyszą w mono
Technologia zostawiła mnie w tyle - o graczach, którzy słyszą w mono

Wyobraźcie sobie przez chwilę, ze jedno Wasze ucho przestało działać. Moje nie działa już od dawna i opowiem Wam, jak to zmieniło moje życie.

7 rodzajów klientów, których spotkacie w kafejce internetowej w 2019 roku
7 rodzajów klientów, których spotkacie w kafejce internetowej w 2019 roku

Kafejki internetowe wciąż żyją, mają się dobrze i przyciągają bardzo specyficznych klientów. Wiem o tym, bo pracuję w jednej z nich.

Praca dla gracza – jak zmienić pasję w poważny zawód?
Praca dla gracza – jak zmienić pasję w poważny zawód?

Co może zrobić młody gracz, który połowę swego wolnego czasu poświęca na budowanie domków w Minecrafcie? Czy granie w gry może stanowić profesję? A jeśli tak, to jak to zrobić, żeby i pograć, i zarobić?