Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 15 grudnia 2013, 12:49

Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned. Zaginione w akcji - gry, którym nie udało się ujrzeć światła dziennego

Spis treści

Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned

PIRATES OF THE CARIBBEAN: ARMADA OF THE DAMNED
  • Producent: Propaganda Games
  • Platformy: PC, PS3, 360
  • Data kasacji: 2010

Piraci z Karaibów to prawdziwa potęga srebrnego ekranu, ale większość opartych na tej licencji gier pozostawiała sporo do życzenia. Zmienić to miało zapowiedziane w 2009 roku Armada of the Damned. Była to przygodowa gra akcji, która nie stanowiła adaptacji żadnego konkretnego kinowego przeboju, co pozwoliło autorom popuścić wodze fantazji.

Wydarzenia mieliśmy obserwować z kamery umieszczonej za plecami Jamesa Sterlina – kapitana statku pirackiego, który podróżował po otwartych wodach Morza Karaibskiego i próbował zdobyć sławę oraz bogactwo. Podczas zabawy toczylibyśmy zarówno dynamiczne pojedynki szermiercze, jak i bralibyśmy udział w bitwach morskich. Autorzy chcieli, by kluczową rolę odgrywało także modyfikowanie oraz ulepszanie statku. Ponadto gra miała oferować rozbudowany system wyborów moralnych, które wpływałyby nie tylko na fabułę, ale także na wygląd bohatera i jego ścieżkę rozwoju.

Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned prezentowało się wyśmienicie i z każdego pokazu dziennikarze wychodzili zauroczeni tym projektem. Porównywano go do serii Assassin’s Creed (co zabawne, czwarta część tego cyklu postawiła właśnie na klimaty pirackie) i uznawano za najbardziej obiecujący projekt w katalogu firmy Disney Interactive. Niestety, wydawca po serii porażek z wysokobudżetowymi produkcjami postanowił przeprowadzić pod koniec 2010 roku głęboką restrukturyzację. Studio Propaganda Games pracowało wtedy nad dwiema grami i uznano, że druga z nich, czyli TRON: Evolution rokuje większe nadzieje z powodu rychłej premiery filmu oraz bardziej zaawansowanego etapu prac. W rezultacie Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned zostało skasowane, a większość odpowiedzialnych za grę osób zwolniono.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Który ze skasowanych projektów zapowiadał się najciekawiej?

Call of Duty: Devil's Brigade
2,3%
Sadness
1,3%
Tiberium
1,2%
The Lord of the Rings: White Council
6,4%
Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned
5,1%
Aliens: Crucible
1,6%
2 Days to Vegas
1,1%
Fallout Online
5,9%
Star Wars: Battlefront III
6,2%
The Crossing
1,4%
Indiana Jones and the Staff of Kings
2%
Command & Conquer
5,1%
Star Wars: 1313
60,5%
Zobacz inne ankiety
7 wielkich hitów, których omal nie skasowano
7 wielkich hitów, których omal nie skasowano

Inwestycja czasu oraz pieniędzy w produkcję gry oznacza ryzyko, które można oddalić decyzją o przedwczesnym skasowaniu projektu. Historia zna jednak przypadki, gdy słabe, niechciane gry okazywały się wielkimi hitami!