Mobilny Westworld i jego „inspiracje”. WTOPY ROKU – 9 największych blamaży
Spis treści
Mobilny Westworld i jego „inspiracje”
Pamiętacie jeszcze o takiej grze jak Fallout Shelter? Tej samej, która przyciągnęła ponad 100 milionów graczy i zarobiła dla swoich twórców 93 miliony dolarów, pomimo bycia produkcją darmową? Cóż, firma Warner Bros. chyba miała nadzieję, że zdążyliście o niej zupełnie zapomnieć i nie zauważycie, iż wydana w czerwcu mobilna strategia Westworld to bezczelny plagiat. Podobieństwa pomiędzy tymi dwiema produkcjami tak mocno rzucają się w oczy, że gdyby nie pewne zmiany w stylu graficznym, można by obie pozycje po prostu pomylić. I gdyby chodziło tylko o skopiowanie perspektywy oraz zasad rządzących rozgrywką, wydawca pewnie miałby jakieś szanse na załatwienie sprawy po dobroci.
Włączcie Fallouta Shelter i znajdźcie 10 różnic.
Niestety, dla Warner Bros. sprawa okazała się znacznie poważniejsza. Deweloperzy zatrudnieni do opracowania mobilnego Westworlda to bowiem nie kto inny, tylko studio Behaviour Interactive, które współtworzyło wspomnianego już Fallouta Shelter. Szybko pojawiły się oskarżenia o kradzież kodu, należącego prawnie do firmy Bethesda Softworks. Oczywiście przedsiębiorstwo Warner Bros. wystosowało oświadczenie, w którym zaprzeczyło wszystkim zarzutom, ale nie dało się tych słów potraktować poważnie. W Westworldzie znalazły się bowiem nawet te same błędy, które nękały wczesną wersję Fallouta Shelter!
To nie pierwszy raz, kiedy pod adresem gry wydawanej przez Warner Bros. pada tego typu zarzut. Na początku 2014 roku gracze zauważyli w zaprezentowanym fragmencie rozgrywki z Śródziemia: Cienia Mordoru szereg podobieństw do Assassin’s Creed II. Swoje dwa grosze wtrącił wówczas były pracownik Ubisoftu Charles Randall, który zasugerował nawet, że dzieło Monolith Productions korzysta z dokładnie tych samych animacji. Cała sprawa była jednak znacznie mniej poważna niż nielegalne wykorzystanie cudzego kodu, więc rozeszła się po kościach. Bethesda wygląda z kolei na zdeterminowaną, by sprawiedliwości stało się zadość.
Jej prawnicy złożyli pozew sądowy, w którym firma domaga się usunięcia gry z dystrybucji oraz części z uzyskanych dotychczas dochodów, Warner Bros. z kolei określiło oskarżenia mianem „bezpodstawnych” i „zaskakujących”. Zanosi się więc na to, że cała sprawa ostatecznie znajdzie swój finał na sali rozpraw. Na razie grę cały czas można pobierać na urządzenia mobilne z systemami operacyjnymi Android i iOS, jeśli jednak sędziowie przyznają rację powodowi, jej wydawca będzie zapewne musiał zapłacić spore odszkodowanie i usunąć ją z dystrybucji. A patrząc na bliźniacze wręcz podobieństwa pomiędzy Westworldem i Falloutem Shelter, trudno sobie wyobrazić, by w tej sprawie mógł zapaść jakikolwiek inny wyrok.