Czas wielkich hybryd. Stan gier RPG w 2018 roku – co fan musi wiedzieć
Spis treści
Czas wielkich hybryd
Assassin’s Creed: Odyssey
- Producent: Ubisoft
- Platformy: PC, PS4, Xbox One
- Premiera: 5 października
Każdy dostanie swoje RPG. Ty, Ty, Ty – i Ty też! Asasynom również nie pożałujemy. I tak powstało Assassin’s Creed: Odyssey, które mocno przyspieszyło ewolucję serii w stronę „rolpleja”. Nie wszystko udało się w takim stopniu, w jakim byśmy sobie tego życzyli, ale nie można Ubisoftowi odmówić tego, że podjęto ryzyko i spróbowano czegoś nowego. Odyssey nie jest już sandboksowo-parkourową grą akcji z opcjonalnym skradaniem, tylko rasowym action RPG zawierającym elementy cenione w poprzednich odsłonach cyklu.
Przemierzamy pięknie wymodelowane wyobrażenie o starożytnej Grecji, bierzemy udział nie tylko w walkach z pojedynczymi przeciwnikami lub małymi grupkami, ale też w regularnych bitwach. Prowadzimy całkiem sympatycznych bohaterów (dwoje do wyboru) i decydujemy o ich losach – także poprzez wybieranie opcji dialogowych. Pewnie, nie obyło się bez potknięć – sztuczna inteligencja kuleje, zadania poboczne bywają nudne, a Ubisoft powinien podpatrzeć to i owo w związku z fabułą u twórców Geralta, Adama Jensena lub komandora Sheparda. Rdzeń rozgrywki wyszedł jednak naprawdę porządnie. Nic, tylko kibicować następnym częściom. Nowa formuła otwiera sporo możliwości i jesteśmy ciekawi, co Ubisoft z nimi zrobi.
ALE ŻE ILE JA MAM CZEKAĆ?
Wydawca potwierdził już, że w 2019 roku nie otrzymamy nowego Assassin’s Creed. Czemu seria znowu robi sobie przerwę? Z pewnością chodzi o wyliczenia księgowych, zgodnie z którymi będzie można 12 miesięcy dłużej monetyzować Odyssey, a potem sprzedać kolejny odcinek tasiemca bardziej wytęsknionej publice.
God of War
- Producent: Sony Interactive Entertainment
- Platformy: PS4
- Premiera: 20 kwietnia
Kratos dzieli, Kratos rządzi. Można było – jakimś cudem – nie lubić poprzednich odsłon, ale nowe God of War to zdecydowany krok naprzód i jeden z najsilniejszych kandydatów do tytułu gry roku – oraz nowy punkt odniesienia dla innych tego typu produkcji. Dla wielu największym zaskoczeniem było, że tego bohatera wreszcie da się lubić, ale gra przyniosła też ogromny skok jakościowy na innych płaszczyznach.
Opowieść przeniesiono do Skandynawii i wzbogacono nordyckimi mitami, w końcu Kratos musi mieć kogoś do bicia. Ale teraz ma też kogoś do opieki – syna, który okazuje się całkiem pomocnym kompanem prowadzonym przez SI. Nowy świat nosi cechy sandboksa, a Kratosa można na erpegową modłę „przypompować” i jeszcze wyposażyć o parę gadżetów dzięki łupom, które znajdujemy po drodze. Przygotujcie się na podróż przerywaną wielkimi, spektakularnymi, ale i cholernie trudnymi walkami. Kratos może i został odrobinę uczłowieczony, ale stażu na stanowisku boga wojny nikt mu nie odbierze.
Darksiders III
- Producent: Gunfire Games
- Platformy: PC, PS4, Xbox One
- Premiera: 27 listopada
W cieniu gigantów przemysłu przemykają jeźdźcy Apokalipsy, którzy wrócili z wydawniczego niebytu. Tym razem w centrum naszego zainteresowania znajduje się siostra Wojny i Śmierci – Furia. Twórcy z Gunfire Games zainspirowali się Dark Souls i dostarczyli wyzwanie wymagające od nas więcej niż dotychczas, ale to wciąż gra wierna duchowi serii.
Toczymy efektowne walki z rozmaitymi przeciwnikami, odpalamy nowe moce i rozwijamy zdolności Furii z pomocą gromadzonych dusz oraz dzięki ulepszeniom broni, eksplorujemy wielkie i pięknie zaprojektowane lokacje oraz rozwiązujemy naprawdę przyjemne zagadki środowiskowe. Po grze momentami widać skromny budżet, ale za to produkcja ta nadrabia charyzmą. Powstałe na przekór niesprzyjającym warunkom Darksiders III nie jest pozycją dla każdego. Potrafi jednak sprawić mnóstwo frajdy. Zwłaszcza jeśli lubimy przegięte, komiksowe podejście i biblijne końce świata.