Najlepsze mobilne RPG-i roku 2014. Najlepsze gry mobilne roku 2014
Spis treści
Najlepsze mobilne RPG-i roku 2014
Na urządzeniach mobilnych co roku debiutuje wiele niezłych RPG-ów. Choć wydawać by się mogło, że ekrany dotykowe nie nadają do tego rodzaju rozgrywki, to wielu deweloperów wzięło sobie do serca, aby udowodnić, że to nieprawda. Oto produkcje, które najbardziej nam podeszły w tym roku:
Wayward Souls
- Deweloper: Noodlecake Studios;
- Platformy: iOS, Android;
- Cena: 20 PLN.
To był bardzo dobry rok dla mobilnych RPG-ów, a z tej kategorii jedną z najciekawszych premier okazało się Wayward Souls. Produkcja oferuje mocno zręcznościowe podejście do swojej tematyki, stawiając głównie na eksplorowanie świata i walkę z hordami przeciwników. Brzmi prosto, ale zabawy jest przy tym co niemiara, gdyż lokacje generowane są losowo, a system walki jest bardzo wymagający i dopracowany.
Możemy wcielić się jedną z kilku klas, w tym maga, czarnoksiężnika, barbarzyńcę, rycerza, łotrzyka oraz inżyniera. Każda profesja oferuje zupełnie inne wrażenia, wymuszając stosowanie odmiennych taktyk. Wayward Souls bywa czasem nazywane mobilnym odpowiednikiem Dark Souls. Na taką reputację zasłużyło sobie morderczym poziomem trudności. Drobny błąd może zakończyć się naszym zgonem, ale jednocześnie nigdy nie ma się wrażenia, że gra jest niesprawiedliwa. Wszystko to w sumie składa się na chyba najlepsze zręcznościowe RPG, jakie do tej pory ukazało się na smartfony i tablety.
Lionheart Tactics
- Deweloper: Emerald City Games;
- Platformy: iOS, Android;
- Cena: darmo.
Osobom preferującym mniej zręcznościowe podejście do gatunku polecamy Lionheart Tactics. To przedstawiciel kategorii określanej na konsolach mianem taktycznych RPG-ów – gra pełnymi garściami czerpie z takich klasyków jak Final Fantasy Tactics, Fire Emblem czy Ogre Battle.
Fabuła jest prosta i obraca się wokół nadchodzącej inwazji sił ciemności, którą powstrzymać może tylko nasz bohater. Nie zdoła jednak zrobić tego sam, więc wiele czasu wpierw spędzi gromadząc towarzyszy broni. Scenariusz stanowi tylko pretekst do rozgrywki, która polega głównie na toczeniu turowych bitew. System walki jest prosty do opanowania, ale masa profesji, umiejętności i typów ekwipunku w połączeniu z dużym zróżnicowaniem pól walki sprawiają, że starcia są czystą przyjemnością.
Lionheart Tactics oparto na modelu darmowym z mikropłatnościami, ale zostało to zrealizowane z duży wyczuciem i można się bardzo dobrze bawić bez wydania nawet złotówki.
Micromon
- Deweloper: Pocket Trend;
- Platformy: iOS;
- Cena: 4 PLN.
Pokemon to najpopularniejsza marka na konsolach przenośnych, więc nic dziwnego, że wielu deweloperów próbowało odtworzyć ten sukces na urządzeniach mobilnych. Rezultaty były do tej pory raczej mierne, głównie dlatego, że ich autorzy klonowali tylko pewne aspekty pierwowzoru. Twórcy Micromon przyjęli inną strategię i wykonali bezczelną kserokopię większości rozwiązań serii firmy Nintendo.
Micromon pozwala na eksplorowanie dużego świata wypełnionego ciekawymi miejscami, postaciami oraz zadaniami. Rozgrywka obraca się oczywiście wokół chwytania potworów, które następnie tresujemy, aby na końcu wystawić je do turowych walk z innymi monstrami. Stworków jest ponad 130, więc na brak wrażeń nie można narzekać.
Efekt końcowy nie otrzyma nigdy żadnych nagród za oryginalność, ale trudno zaprzeczyć, że zabawa jest przednia. Jeśli szukacie mobilnego odpowiednika Pokemona to nic lepszego nie znajdziecie. Autorzy zresztą nie próbują ukrywać źródeł swoich inspiracji i podczas kampanii można natrafić na wiele zabawnych odniesień do pierwowzoru.
Shadowrun: Dragonfall
- Deweloper: Harebrained Schemes;
- Platformy: iOS, Android;
- Cena: 23 PLN.
Z kolei Shadowrun: Dragonfall to propozycja dla miłośników tradycyjnych RPG-ów. To samodzielny dodatek do zeszłorocznego Shadowrun Returns i tak jak swój poprzednik przenosi nas w fascynującą wizję przyszłości, gdzie technologie znane z powieści cyberpunkowych mieszają się z elementami fantasy, takimi jak obce rasy, smoki czy istnienie magii.
Kampania, której przejście zajmie co najmniej dwadzieścia godzin, rzuca gracza na ulice Berlina. Gra jest znacznie lepsza niż Shadowrun Returns. Lokacje są ciekawsze i gęściej wypełnione zadaniami do wykonania, fabuła mocniej zaskakuje i prezentuje bardziej wyraziste postaci, a poziom trudności jest większy. Do tego otrzymujemy większą swobodę w realizowaniu misji.
Wszystko to w sumie składa się na RPG-ową perełkę, której nie powinien przegapić żaden fan gatunku korzystający z urządzeń mobilnych.
Battleheart Legacy
- Deweloper: Mika Mobile;
- Platformy: iOS, Android;
- Cena: 17 PLN.
Wydane w 2011 roku Battleheart było jednym z pierwszych dobrych przedstawicielu gatunku action-RPG na urządzeniach mobilnych. Nad kontynuacją autorzy pracowali ponad trzy lata, co zaowocowało prawdziwym przebojem w postaci Battleheart Legacy.
Gra stanowi ogromny skok jakościowy w stosunku do pierwowzoru. Proste 2D zastąpiono atrakcyjną trójwymiarową grafiką. Świat zyskał otwartą strukturę i imponuje rozmiarami, rozbudowano także system walki, a kampanię spina teraz klamra ciekawego scenariusza. Do tego autorzy przygotowali szeroki wybór różnorodnego ekwipunku oraz mocno rozgałęzione drzewko rozwoju bohaterów.
Gra jest ambitna, bogata w zawartość i dysponuje sporymi pokładami głębi. Rezultat końcowy to chyba najlepsze RPG typu hack’n’slash, w jakie można obecnie zagrać na urządzeniach mobilnych.
