Najbardziej ambitne gry mobilne roku 2014. Najlepsze gry mobilne roku 2014
Spis treści
Najbardziej ambitne gry mobilne roku 2014
Urządzenia mobilne kojarzą się wielu osobom raczej z casualowymi grami. Jednak obok masy prostych produkcji, co roku na smartfonach i tabletach pojawiają się także ambitne i niekonwencjonalne tytuły. W tym roku warto zwrócić uwagę na:
80 Days
- Deweloper: Inkle;
- Platformy: iOS, Android;
- Cena: 16 PLN.
80 Days zostało wybrane przez magazyn „TIME” najlepszą grą roku w zestawieniu obejmującym wszystkie platformy sprzętowe. To również jedna z najwyżej ocenianych produkcji ostatnich dwunastu miesięcy. Co wywołało taki zachwyt przeróżnych redaktorów? Niezwykle udane połączenie tekstowej przygodówki ze strategią, w którym oba te aspekty nie tylko świetnie do siebie pasują, ale również wzmacniają się nawzajem.
Fabuła została zainspirowana klasyczną powieścią W osiemdziesiąt dni dookoła świata autorstwa Juliusza Verne'a, choć deweloperzy mocno podkreślili elementy steampunkowe świata. Wcielamy się służącego imieniem Passepartout, który musi pomóc swojemu pracodawcy Fileasowi Foggowi okrążyć Ziemię w tytułowe 80 dni i tym samym wygrać zakład. W praktyce oznacza to podejmowanie całej masy decyzji. Musimy wybierać trasy, metody transportu i gospodarować funduszami. Każda odwiedzana lokacja (wśród nich m.in. Warszawa) kryje w sobie liczne opcjonalne opowieści – wzięcie udziału w tych przygodach kosztuje czas (a przecież się spieszymy!), ale potrafi także odwdzięczyć się uzyskaniem licznych ułatwień, takich jak np. nietypowy, ale szybki środek transportu.
Gra jest w dużym stopniu nieliniowa i aby zobaczyć wszystkie atrakcje trzeba ją przejść kilkukrotnie. Warto to zrobić, gdyż przygotowane przez autorów większe i mniejsze historyjki są bardzo klimatyczne i żal byłoby je przegapić.
Hitman GO
- Deweloper: Square Enix;
- Platformy: iOS, Android;
- Cena: 4 PLN.
Godnymi pochwały ambicjami przy przenoszeniu na rynek mobilny serii Hitman wykazali się także pracownicy wewnętrznego studia firmy Square Enix. Zamiast konwertować istniejące produkcje, co przyniosłoby raczej marny efekt, postanowili stworzyć coś zupełnie nowego, od podstaw pomyślanego jako dzieło dostosowane do ekranów dotykowych.
Hitman GO jest nietypową grą logiczną. Robimy w niej to, co w innych odsłonach serii, czyli po cichu eliminujemy wskazane osoby. Odbywa się to jednak w formie turowej, gdzie każda akcja jest na wagę złota, a osiągnięcie sukcesu wymaga planowania kilku ruchów naprzód. W połączeniu z małymi mapami sprawia to, że każda lokacja to tak naprawdę fascynująca łamigłówka z wieloma ruchomymi częściami.
Świetny pomysł na mechanizmy rozgrywki podparto doskonałym wykonaniem. Autorzy postawili na nietypowy, ale bardzo atrakcyjny, styl wizualny, w którym lokacje wyglądają jak papierowe makiety, a postacie przypominają plastikowe pionki.
The Sailor's Dream
- Deweloper: Simogo;
- Platformy: iOS;
- Cena: 15 PLN.
Szwedzkie Simogo to chyba najbardziej ambitne studio specjalizujące się w grach mobilnych. Każdy kolejny projekt zespołu stanowi wielki eksperyment i twórcy nigdy nie opracowali dwóch takich samych produkcji. W tym roku zaoferowali nam The Sailor's Dream.
Gra stanowi zwieńczenie pewnego rodzaju trylogii, w skład której wchodzą także Year Walk oraz Device 6. W ramach tych projektów Simogo starało się osiągnąć coś nowego w kwestii interaktywnej narracji. O ile dwie wcześniejsze produkcje oferowały tradycyjne mechanizmy rozgrywki, tak The Sailor’s Dream je kompletnie porzuca, koncentrując się wyłącznie na fabule.
Podczas zabawy eksplorujemy przedziwny ocean pełen małych wysepek. Odwiedzając każdą lokację i przeszukując jej zakamarki odkrywamy kolejne fragmenty opowieści o losach trzech ludzi. Historia serwowana jest niczym w puzzlach, które musimy samodzielnie złożyć we własnej głowie i w ten sposób uzyskać własną interpretację tego, co się wydarzyło. Tak nietypowe podejście nie miałoby szans zadziałać w rękach mniej utalentowanego zespołu. Simogo wie dobrze jednak jak tworzyć dobre historie oraz jak opakowywać je w piękną grafikę oraz klimatyczną oprawę dźwiękową. W rezultacie zabawa w Sailor’s Dream przypomina branie udziału w fascynującym, choć mocno surrealistycznym śnie.
Battle Supremacy
- Deweloper: Atypical Games;
- Platformy: iOS;
- Cena: 4 PLN.
Dzięki serii Sky Gamblers, studio Atypical Games wyrobiło sobie opinię zespołu idącego pod prąd popularnym trendom rynku mobilnego. W tym roku twórcy porzucili powietrzne bitwy i zaoferowali nam symulator bitew pancernych zatytułowany Battle Supremacy.
Realistyczne podejście do tematyk wojennych to wśród gier mobilnych rzadkość. Oczywiście, autorzy nie zaoferowali poziomu najbardziej hardcorowych produkcji pecetowych, ale Battle Supremacy zdecydowanie bliżej jest do symulatora niż strzelanki. Każdy czołg otworzono na podstawie danych historycznych, a potyczkami rządzi rozbudowany silnik fizyczny. Kierowanie maszynami jest trudne, ale za to – gdy już się tego nauczymy – sprawia dużą satysfakcję.
Battle Supremacy oferuje obszerną kampanię i świetny tryb multiplayer, co w sumie masę dobrej zabawy. Dodatkową atrakcją jest fakt, że praktycznie każdy element otoczenia da się zniszczyć.
Out There
- Deweloper: Mi-Clos Studio;
- Platformy: iOS, Android;
- Cena: 4 PLN.
Out There wzbudziło duże zainteresowanie w dniu zapowiedzi z prostego powodu – gra wyglądała jak mobilna odpowiedź na FTL: Faster Than Light, w czasach gdy konwersja tego tytułu na iPada nie była potwierdzona. W rzeczywistości jednak to pierwsze wrażenie było mylne i efekt końcowy okazał się czymś zupełnie innym.
W Out There wcielamy się w kosmonautę, który po przebudzeniu z długiego snu kriogenicznego z przerażaniem odkrywa, że dotarł do niezbadanych rejonów galaktyki. Jego zadaniem staje się powrót do domu. Nie jest to łatwe, gdyż prawie skończyły mu się zapasy, a miejsce, do którego trafił zamieszkuje wiele obcych cywilizacji i nie wszystkie są przyjazne.
Podczas zabawy zajmujemy się podróżowaniem po kosmosie, eksplorowaniem planet i gromadzeniem surowców. To wszystko jest jednak jedynie metodą do dotarcia do nowych fragmentów fabuły. W grze nie ma nawet żadnych sekwencji walki. Zamiast tego opracowana przez autorów galaktyka zapełniona została ciekawymi historiami, których przebieg kształtujemy poprzez własne decyzje. Efekt końcowy przypomina skrzyżowanie paragrafówki ze strategią ekonomiczną. Połączenie dziwne, ale w akcji sprawdza się świetnie dzięki ciekawemu scenariuszowi, który oddaje emocje i majestat bycia odkrywcą nowych cywilizacji oraz niezbadanych rejonów kosmosu.