Savage Worlds. 7 systemów RPG, które chcemy jako gry wideo
Spis treści
Savage Worlds
Tym razem ciekawy przypadek. Nie mamy tu do czynienia z jednym konkretnym uniwersum, a ze zbiorem światów – podobnie jak np. w Dungeons & Dragons – oraz ze zbiorem uniwersalnych zasad, na bazie których można budować bohatera, przygody i krainy. Sami twórcy zachęcają mistrzów gry do elastyczności i naginania reguł tak, by pasowały do kampanii.
Savage Worlds jest więc potężnym zestawem narzędzi do kreowania rozmaitych przygód w grach fabularnych. Jego uniwersalność ułatwiłaby tworzenie podwalin produkcji na PC czy konsole. To pakiet prostych zasad i współczynników, który przy automatycznym przeliczeniu stałby się jeszcze bardziej przyswajalny i przystępny.
Poprzednio zresztą omawialiśmy jednego z najpopularniejszych reprezentantów tej marki – Deadlands. Posiadacze praw do Savage Worlds zyskaliby klucz do mnóstwa światów z gotowymi, opracowanymi historiami, które tworzyłyby bogate tło, a przez to wspomagały wiarygodność i pozwalały lepiej osadzić wydarzenia. Chcemy historie pirackie? Znajdą się. Kowboje, nieumarli i niesamowitości? Zawsze, pewnie, tak jak wiele innych. Savage Worlds to po prostu kopalna gotowych pomysłów. Mamy tutaj i ciekawy, bo uwspółcześniony, cyberpunk w postaci Interface Zero (koniec z retroanachronizmami!), świetną Sensację i przygodę, która oferuje pulpowy klimat lat międzywojennych w stylu Indiany Jonesa, a nawet setting superbohaterski, który nie wymagałby wcale drogich i mocno już wyeksploatowanych marek DC Comics czy Marvel.
Warunek wstąpienia do tego świata jest jeden – trzeba być gotowym dziarskim krokiem wkroczyć w sam środek niesamowitej, niebezpiecznej przygody, której nie powstydziliby się najsłynniejsi awanturnicy znani z rozmaitych dzieł popkultury.