Gasnące słońca / Fading Suns. 7 systemów RPG, które chcemy jako gry wideo
Spis treści
Gasnące słońca / Fading Suns
Czyste science fiction bardzo słabo zaznaczyło się w poprzednim artykule, dlatego teraz nadrabiamy to niedopatrzenie – i to z nie byle jaką pozycją, bo systemem opracowanym przez współautorów Wampira i Wilkołaka (a więc filary Świata Mroku) – Andrew Greenberga i Billa Bridgesa.
Jeśli Gasnące słońca kojarzą się Wam bardziej z tym, co stworzył Frank Herbert w Diunie niż – powiedzmy – z Warhammerem 40,000 czy StarCraftem, to jesteście w domu. Ten system zabiera nas do świata pełnego rozmaitych odniesień kulturowych i filozoficznych, przemyconych pod bardzo charakterystyczną otoczką estetyczną.
Zakłada on połączenie technologii pozwalających na eksplorację kosmosu z ornamentyką rodem ze średniowiecza oraz wpływami starożytnych cywilizacji, np. mezopotamskiej. Światem Gasnących słońc trzęsie pięć Domów, rozmaite sekty i gildie kupieckie. Do tego żyją tu różnorodne rasy obcych. Postacie nie tylko posługują się zdolnościami fizycznymi czy technologicznymi, ale zgłębiają również pewne aspekty okultystyczne. Dlatego też gracze pragnący stworzyć unikatowego, dopasowanego bohatera w stylistyce sci-fi mają tu spore pole do popisu.
W Gasnących słońcach można dostrzec potencjał do tworzenia w oparciu o ten system gier reprezentujących rozmaite gatunki – połączenie kosmicznego RTS-a i RPG, dynamiczną pozycję akcji czy symulator kosmiczny z rozbudowanym tłem. Na tej podstawie mogłoby też powstać pełnoprawne RPG, które stanowiłoby ciekawą przeciwwagę dla klimatów, jakie proponuje np. dzielący graczy Mass Effect: Andromeda.
CIEKAWOSTKA
Na bazie Gasnących słońc stworzono rozbudowaną kosmiczną strategię – Emperor of Fading Suns. Niedawno stuknęło jej 20 lat, więc nowa adaptacja byłaby całkiem sensownym pomysłem.