Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 13 maja 2017, 11:30

Wampir: Maskarada. 7 systemów RPG, które chcemy jako gry wideo

Spis treści

Wampir: Maskarada

Jeśli któryś system zasługuje na jeszcze jedną szansę w starciu z wirtualną rozrywką – to na pewno jest to Wampir. Ostatnie dwa podejścia – Vampire: The Masquerade – Redemption i Bloodlines – nie były złe, jednak zwłaszcza dzieło studia Troika Games zmagało się z błędami, które graczom udało się wyeliminować dopiero wiele lat po premierze. A przecież na poziomie prowadzenia fabuły i kreowania świata doskonale prezentowało potencjał tego systemu.

Dlatego wampiryczna odnoga Świata Mroku zasługuje na jeszcze jedno podejście w jakimś wielkim, mrocznym RPG albo rozbudowanej grze akcji (choć granice między tymi gatunkami coraz mocniej się zacierają). Godne odzwierciedlenie systemu pozwoliłoby wczuć się w atmosferę zwiedzanego nocą miasta, które skrywa coś więcej niż tylko kilka trupów w szafach gangsterów i polityków.

Gra, która wprowadziłaby odbiorców w meandry podzielonego na rody, klany i gatunki podziemnego świata, w którym każdy wampir na swój sposób zmaga się z wewnętrznym konfliktem między bestią a człowiekiem – to zasługiwałoby na szacunek. I stwarzało okazję do przeżycia jednej z najbardziej immersyjnych przygód w historii wirtualnej rozrywki. Vampire: The Masquerade – Bloodlines było bliskie osiągnięcia tego celu, jednak na przeszkodzie stanęły nie tylko błędy, ale i ograniczenia techniczne, których dziś mamy zdecydowanie mniej (lokacje wielkości znaczka pocztowego raczej nie oddają dobrze klimatu wielkiej metropolii).

Wampir to zaproszenie, by opowiedzieć mnóstwo mocnych, gorzkich i poruszających historii, które zapadną na długo w pamięć. Nie bez przyczyny system ten ma na świecie tysiące fanów i graczy oczekujących kolejnej gry. Która zupełnie przy okazji mogłaby trochę poprawić nadszarpnięty romansidłami wizerunek krwiopijców. Pokazać je jako istoty targane zarówno ludzkimi namiętnościami, jak i zwierzęcymi żądzami – ale bez lukrowanego obciachu.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Grywasz w stołowe gry RPG?

Tak.
35,6%
Nie, ale kiedyś grywałem/grywałam.
31,7%
Nie.
32,8%
Zobacz inne ankiety
Gra o tron – najlepsze gry i mody osadzone w Westeros
Gra o tron – najlepsze gry i mody osadzone w Westeros

Gra o tron to jeden z najpopularniejszych seriali, oparty na cyklu powieści autorstwa George’a R. R. Martina. Co ciekawe, uniwersum to nie doczekało się jeszcze swojej wielkiej gry, co nie znaczy, że wirtualnego Westeros nie da się już teraz odwiedzić.

Wiedźmin RPG pod lupą – czy Witcher: Tabletop Role-Playing Game jest fajne?
Wiedźmin RPG pod lupą – czy Witcher: Tabletop Role-Playing Game jest fajne?

Granie w Wiedźmina 3 bez komputera ani konsoli? Tak, to możliwe! Wydrukowana karta postaci i dwie kości to wszystko, czego potrzeba do sesji RPG z podręcznikiem The Witcher TRPG. Ale czy ta zabawa na pewno jest tak łatwa i przyjemna, jak się wydaje?

Czy Sapkowski powinien już odejść na emeryturę?
Czy Sapkowski powinien już odejść na emeryturę?

Wieść o tym, że Andrzej Sapkowski pisze nową książkę o wiedźminie zdążyła już obiec media. I spotkała się z mieszanym odbiorem. Spora grupa krzyczy „kończ, waść”. Chyba niezasłużenie.