Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 18 czerwca 2018, 15:19

Pure Football. Gry, które przegrały z FIF-ą i PES-em ⚽

Spis treści

Pure Football

W SKRÓCIE:
  1. Data wydania: 27 maja 2010 roku
  2. Platformy: Xbox 360, PlayStation 3
  3. Producent: Ubisoft

W 2010 roku firma Ubisoft postanowiła spróbować swoich sił w świecie wirtualnego futbolu. Francuzi dobrze jednak wiedzieli, że w kategorii realistycznych symulatorów piłki nożnej liczą się tylko dwie serie: FIFA i Pro Evolution Soccer. Postanowili więc pójść w nieco innym kierunku: stworzyć grę, która oddawałaby nie klimat wypełnionych po brzegi stadionów, a podwórkowych boisk, po których biegał w młodości każdy dzieciak. Amatorskie drużyny zastąpiły co prawda pięcioosobowe reprezentacje narodowe, składające się z licencjonowanych zawodników, ale poza tym Pure Football odcinał się od profesjonalnej piłki nożnej. W produkcji Ubisoftu nie było kartek, spalonych, a rzuty karne otrzymywało się za każde dwa faule przeciwnika.

To mogło się udać – tym bardziej że tuż przed premierą konkurencyjne EA Sports zawiesiło cykl FIFA Street, oferujący podobne podejście do tematu. Pure Football nie wykorzystał jednak tej szansy. Tytułowi Ubisoftu zabrakło podstawowego czynnika solidnej wirtualnej piłki: dobrej zabawy. Gra toczy się tu w niezmiennym tempie – niezależnie od tego, czy wymieniamy podania pod bramką, czy wychodzimy z kontrą, gracz ma minimum kontroli nad tym, gdzie i jak poleci piłka po uderzeniu, a strzały po dośrodkowaniach zmieniono w skrajnie uproszczoną minigierkę. Mało tu płynności, szybkich akcji, zrywów, wszystkiego, za co kocha się futbol. Jest za to mnóstwo frustracji z powodu tragicznej sztucznej inteligencji oraz znużenie prostą mechaniką. Nic dziwnego, że o Pure Footballu pamięta już niewielu fanów gier sportowych, a Ubisoft nie wydał żadnej kontynuacji.

Przerysowana grafika, przerysowane zasady – Pure Football wcale nie celował w bycie realistycznym symulatorem. - 2018-06-18
Przerysowana grafika, przerysowane zasady – Pure Football wcale nie celował w bycie realistycznym symulatorem.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Który z przegranych tytułów piłkarskich wspominasz najcieplej? 2

Cykl Sensible Soccer
54%
Era Futbolu 2002
26,2%
Cykl This Is Football
9,3%
Cykl Club Football
1,3%
Adidas Power Soccer
1,6%
Virtua Pro Football
1,9%
Polska Goola!
2,6%
Pure Football
1,6%
Sociable Soccer
1,6%
Zobacz inne ankiety
Lewandowski, co oni ci zrobili? Najbrzydsi Polacy w serii FIFA
Lewandowski, co oni ci zrobili? Najbrzydsi Polacy w serii FIFA

Nie ocenia się książki po okładce. To przysłowie z pewnością można przenieść także na grunt piłki nożnej – wszakże to nie wygląd decyduje o tym, jak dany zawodnik gra. Czasem jednak nie sposób nie zwrócić uwagi na czyjąś „charakterystyczną urodę”.

Kamil Stoch z pikseli – historia gier o skokach narciarskich
Kamil Stoch z pikseli – historia gier o skokach narciarskich

Kiedyś grało się „w Małysza”. Dzisiaj, kiedy Kamil Stoch idzie w ślady orła z Wisły, wspominamy produkcje, w których wcielaliśmy w skoczków narciarskich. Gatunek ten jest już dzisiaj zapomniany, ale... ile mamy dzięki niemu świetnych wspomnień!

Szusowanie na ekranie, czyli sportowe gry zimowe - Stoch i Kowalczyk w wirtualnym wydaniu
Szusowanie na ekranie, czyli sportowe gry zimowe - Stoch i Kowalczyk w wirtualnym wydaniu

Przyglądamy się ponad trzydziestoletniej historii sportowych gier zimowych i przybliżamy warte uwagi produkcje, które pozwolą powtórzy sukcesy Stocha, Kowalczyk i Bródki na XXII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi.