autor: Damian Pawlikowski
CoD 4: Modern Warfare – High Miles Club (na Veteranie). "Nie jesteś zwycięzcą" - najtrudniejsze etapy i sceny w grach komputerowych
Spis treści
CoD 4: Modern Warfare – High Miles Club (na Veteranie)
„Kim jestem?! Jestem zwycięzcą! Kim jestem?! Jestem zwycięzcą!” – nawet powtarzanie w kółko tych słów na nic się nie zda, kiedy przyjdzie nam ochota na zdobycie osiągnięcia „High Miles Club”, wymagającego ukończenia tytułowej misji z pierwszego Modern Warfare na najwyższym poziomie trudności. Dość powiedzieć, że filmik na YouTubie, przedstawiający perfekcyjne zaliczenie tej kuriozalnie trudnej misji, ma nieco ponad dwa miliony wyświetleń. O takich akcjach krążą legendy, a kiedy już komuś uda się jedną z nich zarejestrować, tysiące nerdów otwierają bezalkoholowego szampana w geście uznania. Miejsce akcji: samolot pasażerski. Wymagania: minuta na wykonanie karkołomnego zadania, brak checkpointów, dziesiątki wysypujących się zewsząd wrogich żołnierzy i konieczność ubicia ostatniego terrorysty precyzyjnym strzałem w głowę. Nic dziwnego, że ten achievement uznawany jest za najbardziej hardkorowy w grze, jeśli nie w całej serii Call of Duty. Ale prawdziwy weteran nie płacze. Prawdziwy weteran uważnie obserwuje przeciwników, korzysta z osłon i umiejętnie posługuje się bronią oraz granatami hukowymi. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce każda kolejna porażka kończy się lawiną wulgaryzmów, których nie powstydziłby się sam Tarantino.