autor: Damian Pawlikowski
Rozpad THQ i wyprzedaż kultowych marek. Nie tylko Microsoft dał dużo za Minecrafta
Spis treści
Rozpad THQ i wyprzedaż kultowych marek
data wydarzenia: przełom lat 2012-13
Tekst zakończymy nieco pesymistycznym akcentem, choć z małym twistem, który niektórych z Was może zaskoczyć. Co smutnego przytrafiło się amerykańskiemu wydawcy, THQ, wszyscy chyba pamiętamy - działająca od 1989 roku firma, początkowo zajmująca się również produkcją zabawek nie elektronicznych, wraz z końcem 2012 roku ogłosiła swoją upadłość. Przed wydaniem ostatniego tchnienia, deweloper wypuścił sławetny Humble THQ Bundle, który pozwalał internautom nabyć kilka świetnych flagowych gier wydawcy (wraz z oryginalną ścieżką dźwiękową), za dowolną kwotę, począwszy od dolara wzwyż. Koniec końców sprzedano prawie 800.000 pakietów za około 5 milionów dolarów (z czego sam prezes THQ, Jason Rubin, wyłożył na jeden z nich swoje prywatne 11 tysięcy). Słaba sprzedaż kolejnych odsłon marek jakich jak Red Faction, trafiające do grobu oddziały studia, liczne zwolnienia, pożyczki i niekorzystne odsprzedaże doprowadziły finalnie THQ na tamten świat. Podczas rozbiorów najznamienitsze marki oraz studia znalazły nowe domy - m.in. Volition i licencja wydawnicza Metro: Last Light trafiły do Koch Media (28,1 mln zielonych), Evolve zagościło na stałe w Take-Two Interactive (10,8 mln), Sega zgarnęła Relic Entertainment (26,6 mln), zaś Ubisoft położył łapki na, jak się okazało, rewelacyjnym erpegu South Park: Kijek Prawdy (3,2 mln). Majątek amerykańskiego giganta rozszedł się po świecie z prędkością światła. Kiedy już wszyscy myśleli, że nigdy więcej o firmie nie usłyszymy, dwunastego czerwca tego roku Nordic Games ogłosiło fakt nabycia znaku handlowego THQ, celem przyszłościowego wydawania gier opatrzonym kultowym, trzyliterowym logo. I co, nadal nie wierzycie w cudowne zmartwychwstanie?