Hush. Najlepsze horrory, które straszą na Netflixie
Spis treści
Hush
Rok premiery: 2016
Co najbardziej straszy: gość w masce
Co psuje nastrój grozy: gość w masce, kiedy już ją zdejmie
Ocena na Rotten Tomatoes: 91%
Hush to jeden z tych filmów, którym z jednej strony ciężko coś zarzucić, bo są zrealizowane naprawdę dobrze, a z drugiej nie mają tego czegoś, co uczyniłoby z nich dzieło wybitne. Gra aktorska stoi tu na wysokim poziomie – Kate Siegel, która jest również współautorką scenariusza, wiarygodnie wcieliła się w postać głuchoniemej Maddie. Pozostała czwórka też odwaliła kawał dobrej roboty.
Jeden z atutów filmu stanowi również klimat osamotnienia. Odpowiednia oprawa audiowizualna? Zaliczona. Tak naprawdę najbardziej brakowało mi napięcia. A to w thrillerach/horrorach/slasherach jest jednak najważniejsze. Chyba właśnie dlatego Hush nie wybił się ponad poziom solidności.
Twórcą tego horroru jest Mike Flanagan. Na tle jego wcześniejszych osiągnięć, takich jak genialny Oculus, oryginalne Zanim się obudzę czy Nawiedzony dom na wzgórzu (w tym serialu wystąpiła zresztą również Kate Siegel), Hush nie prezentuje się zbyt okazale. Ale to wciąż kawał solidnego kina. I jeden z nielicznych tytułów na krawędzi gatunków – Hush ma bowiem w sobie coś zarówno z klasycznego slashera, jak i thrillera czy horroru.