Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 maja 2023, 13:12

The Last of Us 2 – co dwie mamy, to nie jedna. Najlepsze cyfrowe matki na dzień mamy

Spis treści

The Last of Us 2 – co dwie mamy, to nie jedna

Dużo mam dostarczył ostatni hit Naughty Dog. Nie jedną, a aż dwie. O tym, co sądzę o tej grze, napisałem już w jej recenzji – a Wy temu, co sądzicie o mojej recenzji, daliście wyraz w komentarzach, na Fejsbuniu, Twitterze, w e-mailach, telegramach i sygnałach dymnych. W tym jednak momencie przedmiotem rozważań nie jest to, jaka ta gra jest, tylko dwie młode mamy.

The Last of Us: Part II, Sony Interactive Entertainment, 2020 - Najlepsze cyfrowe matki na dzień mamy - dokument - 2023-05-26
The Last of Us: Part II, Sony Interactive Entertainment, 2020

Dziecko, które rodzi się po końcu świata, to zawsze powód do radości. I strachu. Bo świat z The Last of Us nie jest bezpieczny – wszystko chce Cię w nim zabić lub zjeść. Tymczasem JJ, bo tak został nazwany nowo narodzony chłopiec, przychodzi na świat w trakcie długiej i niebezpiecznej krucjaty Ellie i Diny. W czasie i miejscu, w którym nie powinno narodzić się żadne dziecko.

Etap w grze z domkiem na wsi jest jednym z moich ulubionych momentów. Po przelanej krwi, po wielu łzach i utraconych marzeniach połamana Ellie próbuje odnaleźć spokój w bajkowym – jak na realia tego świata – domku na wsi. Dina, jako biologiczna matka, szybko odnajduje się w nowej roli, ale Ellie nie może się z tym pogodzić. Wciąż ma niezałatwione sprawy, które powracają do niej, niszcząc złudzenia o spokoju i rodzinie. Jak się to skończy, sami już pewnie wiecie. Niemniej ten krótki etap warto docenić – oto dwie mamy próbowały stworzyć bajkę w środku koszmaru. I zrobiły to tylko dla swojego dziecka.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Najgorsi ojcowie w historii elektronicznej rozrywki
Najgorsi ojcowie w historii elektronicznej rozrywki

Skoro zaserwowaliśmy Wam niedawno tekst o najgorszych matkach w grach komputerowych, czas na wyrównanie parytetów i kilka słów o najpaskudniejszych tatach. W końcu świętujemy dzień ojca!

Najgorsze matki w historii elektronicznej rozrywki
Najgorsze matki w historii elektronicznej rozrywki

Im więcej w grach fabuły, tym więcej trudnych relacji rodzinnych. Kochające i dumne z dziecka matki też są częścią elektronicznej rozrywki. Tyle, że w pamięć nawet bardziej zapadają te niekoniecznie wzorowe…

Potężne bohaterki gier, przy których nawet Kratos nie czułby się pewnie
Potężne bohaterki gier, przy których nawet Kratos nie czułby się pewnie

Choć nie wszystkie podbiły popkulturowy mainstream, mogą zawstydzić samego Hulka. O kim mowa? O growych heroinach zdolnych skopać tyłki każdemu. A jakim cudem zawstydzają Hulka? Oto przynajmniej kilkanaście powodów.