12. Barbarian: The Ultimate Warrior. Najlepsze bijatyki – redakcyjne top 15

12. Barbarian: The Ultimate Warrior

Barbarian to przykład tego, że trafiona okładka może przesądzić o sukcesie marketingowym gry.

Barbarian przeszedł do historii w dużej mierze dzięki swojej kampanii reklamowej – wykorzystanie na okładce skąpo odzianej modelki Marii Whittaker, której zdjęcia topless z tabloidu The Sun chwilę wcześniej zapewniły jej całkiem sporą rozpoznawalność, okazało się strzałem w dziesiątkę. Głosy oburzenia zapewniły produkcji Palace Software znacznie większy rozgłos niż jakakolwiek standardowa kampania reklamowa.

Pod kontrowersyjną oprawą kryła się jednak pełnoprawna bijatyka, oferująca standardowe dla gatunku rozwiązania na długo przed pojawieniem się Street Fightera II. Produkcja skupiała się na pojedynkach jeden na jednego między potężnymi, wyposażonymi w miecze barbarzyńcami, którzy za pomocą różnorodnych ataków i przewrotów starali się dobrać sobie do skóry. Tytuł zapadał w pamięć także dzięki sporej dawce czarnego humoru. Niestety, wydana w 1988 roku kontynuacja Barbariana była już bardziej uproszcza i pozbawiona trybu dla dwóch osób, co pogrzebało serię i nie pozwoliło jej dożyć prawdziwego boomu na tego typu gry.

Pojedynki oparte były nie tylko na atakowaniu, ale także na stosowaniu przewrotów.