Bates Motel. Najciekawsze mroczne seriale – horrory i thillery
Spis treści
Bates Motel
- Tagi: thriller, dramat, motel, Psychoza Hitchcocka,
- Do obejrzenia na platformie: Netflix
Popkulturowa nostalgia przybiera zazwyczaj jedno z dwóch obliczy. Pierwsze to kanibalizm, plaga wiernych, ale miernych remake’ów. Drugie polega na inspirowaniu się i rozwijaniu idei wielkich poprzedników. Tak było w przypadku Bates Motelu, który próbował opowiedzieć historię Psychozy Alfreda Hitchcocka z szerszej perspektywy i nadać kontekst wydarzeniom z oryginału. Coś, co zaczynało jako luźna, często niezgrabna adaptacja klasycznego dreszczowca, skończyło z przytupem.
Tu i tam wybrzmiewają echa oryginalnych scen, które przeryły masową wyobraźnię, jednak Bates Motel skupia się przede wszystkim na drodze. Na wewnętrznej, tragicznej podróży, która z Normana Batesa uczyni ostatecznie psychopatycznego potwora. I nawet kiedy pod koniec piątego sezonu zobaczymy go jako mordercę, który nie przestrzega granic osobistych wyznaczonych przez zasłonę prysznica – serial daje nam możliwość, by faktycznie współczuć protagoniście.
Bo w istocie Bates Motel przybiera formę tragedii, w której Normana czeka nieuchronna konfrontacja z paskudnym losem. Jednocześnie zaś potrafi trzymać w napięciu – może nie tak jak oryginał, ale Hitchcockowi mało kto umie dorównać. Jako studium choroby, toksycznych relacji i przemocy sprawdza się jednak znakomicie, zyskując wręcz własną tożsamość i wychodząc z cienia oryginału.
Scenariusz musiał wyleczyć się z początkowej zadyszki, by dorównać tym standardom, ale nawet w najczarniejszych (jakościowo) chwilach aktorskie popisy ratowały sytuację. Vera Famiga była doskonała jako uosobienie złej strony matczynej troski, Norma Bates błyszczała, zwłaszcza w ostatnich sezonach, gdy mogła odrzucić wszelkie pozory normalności. Freddie Highmore z kolei potrafił swoim występem poruszyć już na samym początku, a potem tylko rozwinął skrzydła. Tak jak cały serial. Nierówny, a jednak z przebłyskami geniuszu.