Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 11 września 2016, 14:42

Systemowy szok. Gry, które wyprzedziły swoje czasy

Spis treści

Systemowy szok

Przez długie lata gry komputerowe, bez względu na stopień rozbudowania, w większości pozwalały na zabawę tylko wedle ściśle określonych reguł, narzuconych i jednoznacznie ustalonych przez programistów. Gracz uczył się, co może zdziałać, a czego zrobić się nie da, i zasad tych musiał przestrzegać. Rewolucja w tym aspekcie nastąpiła w roku 1994, gdy Looking Glass Technologies wydało na świat pierwszego System Shocka. Produkcja lokowała gracza w wielkiej stacji kosmicznej i dawała mu zadanie zniszczenia morderczej sztucznej inteligencji. Do wykonania tej misji nie prowadziła jednak tylko jedna droga – tytuł oferował użytkownikom szerokie pole do popisu, jeśli chodzi o interakcje z otoczeniem i wybór sposobu rozwiązywania problemów. Jeżeli ktoś chciał, mógł utorować sobie drogę za pomocą broni palnej. Możliwe było też stopniowe przedzieranie się do celu, unikając wrogów, poprzez rozwiązywanie zagadek środowiskowych, kreatywne używanie znajdowanych przedmiotów czy hakowanie komputerów.

System Shock spopularyzował tzw. „emergent gameplay” – takie konstruowanie gier, że twórcze zastosowanie stosunkowo prostych mechanizmów mogło prowadzić do kompleksowych sytuacji, nawet tych nieprzewidzianych przez samych autorów. To nie scenariusz czy niewidzialna ręka programisty wiodły gracza i wskazywały mu, co ma robić – on sam decydował, jak potoczy się jego historia. Niestety, reklamowanie tej produkcji jako bezpośredniej konkurencji Dooma, z którym System Shock miał wprawdzie wspólną perspektywę i możliwość strzelania, ale nastawiony był na zupełnie inne, znacznie ambitniejsze doznania, nie skończyło się dla rzeczonego tytułu szczególnie dobrze – mimo świetnych recenzji i zyskanego z czasem statusu gry kultowej dzieło Looking Glass Technologies nie pozwoliło swoim twórcom na sobie zarobić, podobnie zresztą jak wydany kilka lat później, równie udany sequel. Lepiej poradzili sobie za to naśladowcy idei propagowanej przez „systemowe szoki” – Deus Ex czy BioShock to marki, które na rynku do dziś cieszą się wielkim powodzeniem.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która z wymienionych gier najbardziej wyprzedziła swoje czasy?

3D Monster Maze
1,1%
Quest for Glory
2,6%
Requiem: Avenging Angel
1,1%
CyClones
0,6%
Trespasser
19,6%
Alpha Waves
0,9%
Body Harvest
1,1%
Ultima Underworld: The Stygian Abyss
9,4%
S.E.A.L. Team
1,1%
Robinson's Requiem
6,5%
Midwinter
4,5%
Maze War
1,4%
System Shock
50%
Zobacz inne ankiety