Strach i przetrwanie. Gry, które wyprzedziły swoje czasy
Spis treści
Strach i przetrwanie
Doszukując się początków gatunku survival horror, najczęściej trafia się na dwa tytuły – Sweet Home z 1989 roku, które było bezpośrednią inspiracją dla twórców pierwszego Resident Evil, oraz Alone in the Dark z 1992 roku, które z kolei jako pierwsza gra tego rodzaju zostało wyraźnie zapamiętane przez graczy. Zanurzając się jednak w bardziej odległą przeszłość, odkryć można, że prawdziwy protoplasta interaktywnych horrorów, na dodatek mający znacznie więcej wspólnego z dzisiejszymi przedstawicielami tego gatunku niż z pierwszymi odsłonami cyklów Resident Evil i Silent Hill, pojawił się na rynku już w 1982 roku na komputerze ZX81.
3D Monster Maze rzucało gracza do losowo generowanego labiryntu, w którym grasował Tyrannosaurus rex. Naszym zadaniem było wydostanie się z lokacji i jednocześnie uniknięcie pożarcia przez bestię, której w żaden sposób nie można było pokonać. Niezwykły klimat nadawały tej produkcji linie tekstu wyświetlające się w dole ekranu. Informowały one o wrogu – czy widzi gracza, poluje na niego, jest tuż za nim, a może czeka gdzieś dalej. Mimo ekstremalnie prostej, dwukolorowej grafiki i braku jakiejkolwiek oprawy dźwiękowej tytuł autentycznie przerażał ówczesnych graczy. I chociaż przez lata właściwy gatunek survival horrorów niewiele miał wspólnego z tego typu koncepcją rozgrywki, to ostatnimi czasy, za sprawą takich dzieł jak Slender: The Eight Pages czy Amnesia, wirtualne straszaki zostały skierowane na tory bardzo podobne do tych wytyczonych trzydzieści lat temu przez 3D Monster Maze.