Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 5 maja 2020, 15:15

Gethowie w Mass Effekcie. Wrogowie z gier, których było nam szkoda 😭

Spis treści

Gethowie w Mass Effekcie

Legion jest jednym z najciekawszych towarzyszy w całej trylogii, a my spędzamy całą pierwszą część na zabijaniu jego krewnych. Niezobowiązujące pogawędki na statku musiały być niezręczne. - Gracz płakał jak zabijał – wrogowie, którzy wzbudzili w nas litość - dokument - 2020-05-05
Legion jest jednym z najciekawszych towarzyszy w całej trylogii, a my spędzamy całą pierwszą część na zabijaniu jego krewnych. Niezobowiązujące pogawędki na statku musiały być niezręczne.

Nieżalenie od tego, czy to książka, film, czy gra, spora część ambitnego science fiction – a Mass Effect zdecydowanie chce się do takowego zaliczać – prędzej czy później porusza kwestię wolnej woli sztucznej inteligencji. W przypadku cyklu BioWare wątek ten dotyczy przede wszystkim Legiona: robota mogącego dołączyć do naszej drużyny w drugiej odsłonie i odgrywającego ważną rolę w ostatnim rozdziale trylogii. Legion należy do gethów, rasy maszyn funkcjonujących dzięki jednej połączonej sztucznej inteligencji, której przedstawiciele mogą w trakcie fabuły zyskać własną świadomość i stać się osobnymi rozumnymi stworzeniami syntetycznymi.

To z kolei mocno komplikuje pierwszą część Mass Effecta, której spory fragment spędzamy właśnie na strzelaniu do tychże robotów. Zupełnie tak, jakby kazać graczom zabijać bandytów przez całe pierwsze Uncharted tylko po to, żeby w kontynuacji wyjaśnić, iż w rzeczywistości przeciwnicy zajmują się szabrownictwem jedynie w celu zebrania pieniędzy na przeszczep szpiku dla swoich małych siostrzyczek, a wszelkie finansowe górki oddają zaniedbywanym sierocińcom. Znacznie trudniej mieć satysfakcję z zabijania gethów, gdy uświadomimy sobie, że są oni o krok od stania się żywymi stworzeniami, zdolnymi do szlachetnych gestów i wielkich poświęceń.

Oczywiście można wysunąć argument, że roboty w pierwszej części gry są tylko jednym odłamem całej rasy, zindoktrynowanym przez Żniwiarzy. Ale to sprawia, że wydają jeszcze bardziej godne współczucia: ledwie wyzwoliły się spod panowania swoich twórców, quarian, a już kontrolę nad nimi przejęły pradawne maszyny z ludobójczymi ciągotami. A żeby było jeszcze mniej przyjemnie, podczas misji lojalnościowej dla Legiona w Mass Effekcie 2 okazuje się, że „odszczepieńców” da się przeprogramować i zniwelować wpływ Żniwiarzy. Wygląda więc na to, że uśmierciliśmy ich wszystkich w poprzedniej odsłonie cyklu kompletnie niepotrzebnie! Cóż, przynajmniej Legion nie robi nam zbyt dużych wyrzutów z powodu hekatomby, jaką zafundowaliśmy jego zmanipulowanym pobratymcom.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wolisz się skradać czy siać śmierć i zniszczenie?

Skradanie - bez zabójstw
9,9%
Styl cichego zabójcy jest dla mnie
55%
Lubię strzelać - po coś te spluwy w grach są...
26,9%
Dawno nie graliśmy w Postala...
8,2%
Zobacz inne ankiety
9 denerwujących wrogów z gier lat 90., których pamiętamy do dziś
9 denerwujących wrogów z gier lat 90., których pamiętamy do dziś

Nie tylko bossowie potrafią dać się we znaki graczom i na zawsze przejść do historii gier. Czasem równie zapadający w pamięć są zwykli przeciwnicy. Oto niesławna dziewiątka z gier lat 90. – czasów, gdy w rozgrywce nie było taryfy ulgowej dla casuali.

10 gier, w których możesz zabić KAŻDĄ postać
10 gier, w których możesz zabić KAŻDĄ postać

Są takie gry, które da się przejść, nie robiąc nikomu krzywdy. I to nawet wtedy, gdy stający nam na drodze do celu złole to bezwzględni dranie z prawdziwego zdarzenia. A są takie, w których uśmiercić można dosłownie każdego.

Filmowi wrogowie, za którymi byśmy podążyli
Filmowi wrogowie, za którymi byśmy podążyli

Dziś prezentujemy listę dziesięciu filmowych złoczyńców, którzy – na swój sposób – potrafili mieć rację. Sprawdźcie sami, z którymi antagonistami przeszlibyście na ty!